Trafia do nas coraz więcej pacjentów z powikłaniami po Covid-19, a potrzeby w tym zakresie będą jeszcze rosły. Widać już efekt trzeciej fali – przyznaje lekarka ze szpitala w Białej Podlaskiej.
Od stycznia w szpitalu wojewódzkim w Białej Podlaskiej działa poradnia dla pacjentów, którzy przeszli Covid-19, ale ze względu na powikłania cały czas potrzebują opieki lekarskiej. Powstała na bazie Poradni Gruźlicy i Chorób Płuc oraz Poradni Alergologicznej i jest oblegana przez ozdrowieńców.
– Takich osób jest bardzo dużo. Dziennie przyjmujemy nawet 10-15 takich pacjentów, a już obserwujemy, że potrzeby w tym zakresie w związku z trzecią falą będą rosły – mówi lek. Urszula Świetlik-Malesa, ordynator ftyzjopulmonologii i onkologii pulmonologicznej w bialskim szpitalu.
Nie tylko układ oddechowy
Chodzi o powikłania ze strony układu oddechowego, ale nie tylko.
– Pacjenci skarżą się na przewlekły kaszel, duszności, osłabienie i silną nietolerancję na wysiłek fizyczny. Mają też problemy z bezsennością, pamięcią czy wypadaniem włosów – wylicza Urszula Świetlik-Malesa i dodaje: – Nie ma tu reguły jeśli chodzi o wiek i płeć: mamy zarówno pacjentów w starszych wieku jak i młode osoby, zgłaszają się mężczyźni i kobiety.
Lekarka zwraca uwagę, że nie ma też reguły jeśli chodzi o przebieg Covid-19.
– Powikłania obserwujemy zarówno u osób, które wymagały leczenia szpitalnego, mają duże zmiany w płucach i nadal korzystają ze wspomagania tlenowego w domu, ale też u osób, u których objawy choroby były mniej poważne – tłumaczy ordynator. – U pacjentów, którzy zgłosili się do nas na początku roku widzimy pewną poprawę. Nie jesteśmy jednak w stanie stwierdzić jednoznacznie, ile potrwa leczenie i czy będzie ono w stu procentach skuteczne. To cały czas jest nowa sytuacja, w której musimy reagować na bieżąco.
Zaburzenie funkcji poznawczych
Na problemy z pamięcią skarżą się też pacjenci, którzy szukają pomocy u neurologów.
– Coraz częściej trafiają do mnie pacjenci, który skarżą się na problemy z pamięcią, na przykład zapominaniem konkretnych słów czy znacznie obniżoną koncentracją. Dotyczy to między innymi młodych osób w wieku 30-40 lat – tłumaczy prof. Konrad Rejdak, kierownik Kliniki Neurologii SPSK4 w Lublinie i dodaje, że przyczyny mogą być różne. – W ostrej fazie Covid-19 dochodzi do spadku saturacji i niedotlenienia mózgu. Na początku pacjent może nawet nie zdawać sobie z tego sprawy. Tymczasem dochodzi do niedotlenienia części płatów skroniowych, w których są ośrodki pamięci krótkoterminowej – wyjaśnia neurolog. – Inny mechanizm odpowiedzialny za takie zmiany to reakcja zapalna w organizmie, która ma doprowadzić do usunięcia wirusa. Niestety równocześnie może to skutkować uszkodzeniem komórek nerwowych oraz gleju, co z kolei zaburza funkcje poznawcze oraz inne neurologiczne.
Jak zaznacza prof. Rejdak, do takich zmian może dochodzić również w przypadku, kiedy przebieg Covid-19 nie był ciężki, a objawy chorobowe ustały nawet kilka miesięcy wcześniej.
– Dlatego jeśli pojawią się niepokojące, nagłe zmiany najlepiej skonsultować się ze specjalistą neurologiem, żeby zidentyfikować przyczynę, jak najwcześniej rozpocząć rehabilitację i leczenie aby nie dopuścić do pogłębienia się tych zmian – podkreśla prof. Rejdak.
Mgła mózgowa
Coraz więcej pacjentów z podobnymi powikłaniami pocovidowymi mają również psychiatrzy.
– To pacjenci z poinfekcyjnym zespołem pocovidowym, który może mieć różne postacie psychopatologiczne. Pacjenci skarżą się miedzy innymi na tzw. mgłę mózgową, która przejawia się na przykład w kłopotach z pamięcią, koncentracją, trudnością w odbiorze bodźców – tłumaczy prof. Hanna Karakuła-Juchnowicz, kierownik I Klinika Psychiatrii, Psychoterapii i Wczesnej Interwencji SPSK1 w Lublinie.
– Takie osoby mają problem z rzeczami, które były wcześniej proste i jasne. Dotyczy to zarówno pracy jak i prostych czynności życiowych. Najczęściej dotyczy to kobiet, w różnym wieku. Zdarza się, że u osób w starszym wieku przejście Covid-19 jest początkiem rozwoju zespołu otępiennego – dodaje prof. Hanna Karakuła-Juchnowicz.
Po przejściu choroby dochodzi też do zaburzeń depresyjnych i lękowych.
– Przyczyna obserwowanych zaburzeń jest złożona, ale ważnym elementem są na pewno sytuacje traumatyczne związane z samym przejściem infekcji oraz regulacjami związanymi z pandemią. Chodzi między innymi o nieprzewidywalność choroby, wprowadzanie kolejnych obostrzeń, długotrwałą izolację i konieczność zachowywania dystansu społecznego, samotność – wylicza prof. Karakuła-Juchnowicz.
Młodsi w cięższym stanie
– Widzimy, że osób z powikłaniami pocovidowymi, które będą potrzebowały lub już potrzebują pomocy jest coraz więcej, widać już efekt trzeciej fali epidemii. W odróżnieniu od drugiej, z którą mierzyliśmy się na jesieni, teraz do szpitala trafiają znacznie młodsi pacjenci w znacznie cięższym stanie – zwraca uwagę Urszula Świetlik-Malesa.
W naszym województwie nadal brakuje ośrodka, który kompleksowo zająłby się takimi pacjentami po hospitalizacji. Oprócz opieki pulmonologicznej, w wielu przypadkach, konieczna jest też neurorehabilitacja i kardiorehabilitacja, a także pomoc psychologa.
– Lubelski NFZ czyni starania, aby w województwie lubelskim był co najmniej jeden podmiot leczniczy, który będzie zajmował się kontynuacją leczenia powikłań po ciężkim przebiegu Covid-19 – mówiła nam jeszcze w lutym Małgorzata Bartoszek, rzeczniczka lubelskiego NFZ.
Nadal nie wiadomo jednak, kiedy i gdzie taki ośrodek faktycznie powstanie.