Rozmowa z Magdaleną Piechutą z agencji pracy CPC Group
• Gdzie warto wyjechać do pracy do zagranicą?
- Ogromnie popularne są Niemcy, ze względu na sąsiedztwo z Polską, ale też atrakcyjne zarobki. Pracą w Niemczech zainteresowani są nie tylko mieszkańcy naszego kraju, ale też Polacy, którzy ze względu na Brexit albo wracają z Wielkiej Brytanii do Polski, albo szukają zatrudnienia w innym kraju za granicą. Pod względem zarobków bardzo atrakcyjna jest też na przykład Austria, a także kraje skandynawskie i Szwajcaria. Z kolei coraz mniej chętnie Polacy wyjeżdżają do Holandii, ze względu na zmiany w prawie. Przełożyło się to na wzrost kosztów utrzymania, w związku z czym praca tam przestaje być dla polskiego pracownika opłacalna. Przed zmianą przepisów można było zarobić średnio 550 euro tygodniowo „na rękę” i bez problemu się za to utrzymać. Teraz jest to trudne.
• Gdzie najłatwiej znaleźć pracę?
- Zdecydowanie w Niemczech, gdzie jest bardzo dużo ofert z różnych branż zarówno dla pracowników wykwalifikowanych jak i tych bez kwalifikacji. Z kolei rynki skandynawski i szwajcarski są bardziej hermetyczne. Tamtejsi pracodawcy rzadziej posiłkują się pracownikami z zagranicy, więc siłą rzeczy ofert pracy jest mniej. Jeśli już jednak na jakąś trafimy, to stawki przeważnie będą wyższe niż w pozostałych krajach europejskich. Można tam znaleźć pracę m.in. w branży metalowej na stanowisku np. spawacza czy ślusarza. Bardzo poszukiwani są także kierowcy. Trzeba pamiętać o dobrej lub komunikatywnej znajomości języka angielskiego lub niemieckiego, w zależności od kraju do którego chcemy wyjechać.
• Na jaką pracę można liczyć w Niemczech?
- Poszukiwani są na pewno kierowcy m.in. autobusów, taksówkarze, a także kierowcy ciężarowi czy do transportu turystycznego. W każdym z tych przypadków wymagany jest język niemiecki. Wyjątkiem może być transport turystyczny ale na międzynarodowych trasach gdzie chodzi np. o wożenie turystów z Azji. W takich przypadkach dopuszcza się język angielski. Dotyczy to jednak co dziesiątej oferty. Plusem takiej pracy są na pewno wysokie napiwki. Przeważnie polscy kierowcy wyjeżdżają do Niemiec, żeby pracować w systemie 2/2, który zakłada pracę przez dwa tygodnie, a na następne dwa przyjazd do Polski. Stawki dla kierowców zaczynają się od 2 tys. euro „na rękę” miesięcznie.
Na bardzo atrakcyjne wynagrodzenia mogą też liczyć pracownicy w zawodzie spawacza, ślusarza, elektryka metalowego, elektryka-mechatronika. Chodzi o wykwalifikowanych i doświadczonych pracowników, często absolwentów politechnik. Ze względu na ogromne zapotrzebowanie mogą wręcz dyktować stawki i zarobić nawet do 3 tys. euro miesięcznie „na rękę”. W takich przypadkach wymagana jest też bardzo dobra znajomość języka niemieckiego. Trzeba jednak pamiętać, że wykwalifikowani pracownicy nie mogą być wysyłani do Niemiec przez polską agencję i zatrudniani na polską umowę.
• Z czego to wynika?
- Polskie prawo zabrania delegowania polskich pracowników do pracy za granicą na stanowiskach, które mogą być dla nich niebezpieczne. Chodzi właśnie o spawaczy, ślusarzy, elektryków. Mogą oni korzystać z pomocy pośrednika, ale niemieckiego. Wówczas będą zatrudnieni na niemiecką umowę, która różni się od polskiej. Jedną z podstawowych różnic, na które warto zwrócić uwagę, to zakwaterowanie. W przypadku niemieckich umów stawki są wyższe, ale trzeba samemu pokryć koszty zakwaterowania. W przypadku polskiej umowy pracownik za to nie płaci.