Tak najkrócej można wyrazić konkluzję spotkania, do jakiego doszło w Konsulacie Generalnym RP w Nowym Jorku we wtorek.
Towarzyszył im znany obrońca praw mniejszości i wybitny adwokat Norman Siegal oraz dyrektor organizacji Human Rights Watch ds. mniejszości seksualnych Scott Long, przedstawicielka tej organizacji ds. wschodnioeuropejskich Iwona Zielińska i jeszcze nowojorski przedstawiciel Kampanii Przeciwko Homofobii, Daniel Domagała. Wszyscy przybyli na spotkanie z konsulem Krzysztofem Kasprzykiem.
Najgroźniejszy ślub świata
Sąd to ostateczność
Norman Siegel zaproponował również, aby polski rząd zorganizował publiczne forum lub konferencję na temat mniejszości seksualnych, która otworzyłaby drogę do publicznej debaty na temat gwarancji praw gejów i lesbijek w Polsce.
Słynny prawnik podkreślił, że ma nadzieję na pokojowe rozwiązanie konfliktu i jest przekonany, że do takiego dojdzie. Opcja skierowania sprawy na drogę sądową jest według niego ostatecznością.
Postulaty
• Zapewnić równość wobec prawa, w tym równe prawa dla par homoseksualnych, oraz ochronę przed dyskryminacją, zwłaszcza w sferze praw ekonomicznych i społecznych.
• Dodać orientację seksualną do list cech chronionych przed mową nienawiści (w szczególności do art. 256 i 257 Kodeksu karnego).
• Zapewnić prawo do organizowania pokojowych zgromadzeń i uczestniczenia w nich oraz wolność zrzeszania się.
• Zagwarantować prawo do bezpieczeństwa osobistego.
• Zapewnić prawo do edukacji (jednakowy dostęp do edukacji, równe traktowanie studentów, nauczycieli i pracowników naukowych bez względu na ich orientację seksualną) oraz wolność słowa.
• I wreszcie zapewnić rzetelną i opartą na faktach edukację seksualną w polskich szkołach.
Dyplomacja
Waldemar Piasecki
Nowy Jork
Teraz Fundacja Helsińska
- Pozostajemy w stałym kontakcie z Nowym Jorkiem - mówi prof. Zbigniew Hołda, wiceprezes Fundacji Helsińskiej. - Oczywiście bacznie śledzimy, jaki będzie dalszy rozwój wydarzeń po przekazaniu listu panów Faya i Moultona do Kancelarii Prezydenta RP, co nastąpi, o ile wiem, w środę. Naturalnie musi budzić zdziwienie zaczynająca funkcjonować w obiegu medialnym wersja, jakoby prezydent RP nie wiedział, jak wyglądało jego orędzie w wersji przeznaczonej do emisji, czyli go nie autoryzował. Odnoszę wrażenie, że pan Kurski, który taką wersję kolportuje, czyni wysiłki, by zaprezentować osobę głowy państwa w dość specyficznym świetle: nie posiadającej ostatecznego wpływu na kształt swoich wystąpień publicznych.
Wiceprezes Fundacji Helsińskiej powiedział, że w obecnej sytuacji należy poczekać na reakcję Kancelarii Prezydenta RP na treść oficjalnie przekazanego listu oraz oczekiwać przeprosin. Profesor Hołda dodaje, że zwyczajowym czasem oczekiwania na odpowiedź jest okres dwutygodniowy.
Nadużycie naszych ślubnych wizerunków, Prezydencie Kaczyński, nie tylko znieważa nasz akt małżeństwa, ale także obiera honor miłości i poświęceniu innych rodzin i par, takich jak my, na całym świecie.