Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

20 maja 2011 r.
15:09
Edytuj ten wpis

Wiktor Suworow: Ja wciąż żyję w Rosji

Wiktor Suworow
Wiktor Suworow

Rozmowa z Wiktorem Suworowem, szpiegiem i pisarzem.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
• Skąd u osoby będącej z zawodu szpiegiem pomysł na pisanie książek?

– Chyba podświadomie wiedziałem, że będę pisać. Pierwszą powieść napisałem mając 13 lat. Oczywiście, nigdy nie ujrzała światła dziennego, ale to gdzieś tkwiło we mnie. Rano wstaję i piszę do wieczora. Czasem w nocy przypominam sobie coś albo przychodzi mi jakaś myśl do głowy, wyskakuję z łóżka i zapisuję, bo może się przydać.

• Trudno było się przebić z pierwszą książką?

– Tak, bardzo trudno. Wydawca powiedział, że trwa właśnie zimna wojna i jak wydam ją pod swoim nazwiskiem, to będzie bestseller, tym bardziej jeśli zareklamuje się ją jako książkę radzieckiego szpiega, który uciekł na Zachód. Ale ja nie chciałem się na to zgodzić. Nie chciałem zrobić krzywdy moim przyjaciołom i rodzinie, którzy tam zostali. Uważałem też, że jeśli książka ma zdobyć popularność to ze względu na treść, a nie na to, że napisał ją ktoś, kto ma jakiś sensacyjny życiorys. Przybrałem zatem pseudonim Suworow. Okazało się, że już pierwsza książka była bestsellerem. Co więcej, nie był to sukces tylko tej jednej, lecz także wszystkich następnych.

• Ile książek pan napisał?

– Napisałem 19 książek i scenariusze filmowe. Przekonałem się, że scenariusze pisze się bardzo trudno. Trzeba dodać nowe twarze, tło... coś, co się dzieje na ekranie musi objaśniać to, co w książce wyrażam słowami. Trzeba brać pod uwagę mnóstwo rzeczy.

• Czy w swoich książkach wykorzystywał pan doświadczenie lub wiedzę zdobytą w pracy w wywiadzie?

– W każdej sytuacji doświadczenie życiowe wpływa na naszą twórczość. Ważne jest poznanie psychiki ludzi, dlaczego postępują tak, a nie inaczej. Znajomość psychologii to ważna broń. Lubię swoje książki. Może ktoś ma o nich złą opinię, ale ja je lubię.

• Nie odpowiedział pan na pytanie.

– Pisarz historyk i wywiadowca (razwiedczyk) to zawody równorzędne. Dlaczego? Bo razwiedczyk powinien znaleźć to, czego nikt nie wie i donieść swoim przełożonym. Pisarz też powinien zobaczyć to, czego nie widać i pokazać swoim czytelnikom tak, żeby mu uwierzyli. Różnica jest taka, że szpieg powinien przekonać przełożonych, a więc wąską grupę ludzi, a pisarz wielu czytelników. Przyznaję, że jako pisarz korzystałem z doświadczeń zdobytych w wywiadzie.

• Ile razy się pan bał?

– Jestem takim samym człowiekiem jak inni, ale w sytuacji, w jakiej się znalazłem, muszę pokazać, że ze strachem nie da się żyć. Jeśli byłbym tchórzem, nie siedziałbym tutaj, w Lublinie.

• Dziś czuje się pan człowiekiem Wschodu czy Zachodu?

– Jestem hybrydą. Twarz azjatycka, kitajska, urodziłem się na dalekim wschodzie, a pracuję w Bristolu. Jeśli mówimy o demokracji, o wartościach, to po prostu jestem Europejczykiem. Jeśli myślę o jedności z przyrodą to czuję się raczej Tybetańczykiem. O Japończykach mówimy ludzie Wschodu. A czy tam kultura i rozwój techniczny nie są na najwyższym, "zachodnim poziomie? Taki paradoks

• Jest w panu tęsknota?

– Ja wciąż żyję w Rosji, każdego ranka otwieram oczy i myślę – gdzie ja jestem? Ja, rosyjski pisarz, piszę po rosyjsku dla przyjaciół, rodziny, myślę po rosyjsku, literatura rosyjska jest dla mnie najważniejsza. Mój angielski jest kiepski, nigdy nie byłem Anglikiem, ale spotykałem tu wielu ludzi, którzy bardzo szybko stawali się kimś innym.

• Którą swoją książkę uważa pan za najlepszą?

– Moja ulubiona to "Kontrola”. Kiedyś, gdy miałem kłopoty ze zdrowiem, nawet zabrałem ją z sobą do szpitala. Sam wiele razy ją czytałem.

• Czy zdarza się, że już po wydrukowaniu książki stwierdza pan, że coś można było napisać inaczej?

– Po napisaniu pierwszego rozdziału czytam go od początku. Po napisaniu drugiego czytam pierwszy i ten drugi, po napisaniu trzeciego czytam pierwszy, drugi, trzeci... Powtarzam to za każdym razem tak, że przed wydaniem książkę mam przeczytaną kilkadziesiąt razy. Mam czas, żeby na tym etapie coś zmienić. Później już nie ma takiej potrzeby.

Mam żelazną zasadę: krótkie zdania, żadnych obcych słów, treść musi być zrozumiała dla wszystkich. Ale, oczywiście, też mam uwagi: "Żołnierzy wolności” napisałbym inaczej, w "Lodołamaczu” są za długie rozdziały, teraz piszę krótkie – jeden rozdział, jeden problem – czytelnik musi mieć jasność. Nieraz zaczynam pisać i odkładam, zaczynam coś innego. Zawsze chcę być niezależny. Czasem książka się rozrasta: tak było z "Lodołamaczem”, gdzie dodawałem kolejne rozdziały i z jednej książki powstały dwie, czyli "Lodołamacz” i "Dzień "M”.

• Dlaczego do tej pory ciąży na panu wyrok śmierci?

– Trzeba o to spytać Putina. Powiem tak, kiedyś każdy obywatel ZSRR przysięgał, że do śmierci będzie walczył za komunizm. Dziś wszyscy chodzą do cerkwi, a z ZSRR uciekła Rosja, Ukraina, Białoruś, Litwa i tak dalej. Oni uciekli i mają dobrze, ja uciekłem i mam źle.

• Co teraz pan przygotowuje?

– Książkę o Olegu Pieńkowskim, oficerze radzieckiego wywiadu wojskowego GRU, aresztowanym pod zarzutem szpiegostwa i straconym.

Pozostałe informacje

Ulica jak "pole bitwy". Na Ceglanej będzie nie tylko asfalt

Ulica jak "pole bitwy". Na Ceglanej będzie nie tylko asfalt

Wcześniej ulica Twarda, teraz Ceglana. Urzędnicy szukają wykonawcy tej długo wyczekiwanej przez mieszkańców przebudowy drogi.

Sax night
Foto
galeria

Sax night

Imprezy w najpopularniejszym lubelskim Klubie 30 to destylat zabawy. Kto był ten wie, a kto nie był, niech żałuje. Imprezy odbywają się często na dwóch, a nawet na trzech parkietach, a każdy z inną muzyką. Ten stylistyczny eklektyzm sprawia, że co weekend klub przeżywa prawdziwe oblężenie. Specjalnie dla Was przygotowaliśmy fotogalerię z weekendowych szaleństw w popularnej Trzydziestce, z której dowiecie się, jak się bawi Lublin.

W decydującym meczu półfinału play-off Bogdanka LUK Lublin pokonała Jastrzębski Węgiel 3:2 i zagra w finale

Niespodzianka: Bogdanka LUK Lublin co najmniej ze srebrnym medalem, ograła Jastrzębski Węgiel

W trzecim decydującym spotkaniu półfinałowym play-off Bogdanka LUK Lublin po zaciętym boju pokonała mistrza Polski Jastrzębski Węgiel 3:2 i po raz pierwszy w historii zagra o medale mistrzostw Polski, i to od razu o złote

Druga taka niedziela w kwietniu. Można zrobić zakupy na majówkę

Druga taka niedziela w kwietniu. Można zrobić zakupy na majówkę

W niedzielę 27 kwietnia sklepy będą otwarte. To druga i zarazem ostatnia niedziela handlowa w kwietniu, tuż przed długim weekendem majowym.

Zabiegi ablacji z użyciem nowej techniki

To zaburzenie rytmu serca dotyczy miliona Polaków. W Lublinie leczą to nową techniką

Lubelscy lekarze przeprowadzili zabieg ablacji migotania przedsionków nową techniką varipulse. Dokonał tego jako jeden z pierwszych w Polsce zespół z Uniwersyteckiego Centrum Kardiologii i Kardiochirurgii USK Nr 4 pod kierownictwem dr hab. Andrzeja Głowniaka.

Motor chce się zrewanżować Cracovii za porażkę z jesieni

Trzeba gonić. Motor Lublin - Cracovia (relacja na żywo)

Zapraszamy na relację na żywo z meczu Motor Lublin - Cracovia. Początek spotkania o godz. 17.30.

Ogłoszenie wyroku

25 lat za zabójstwo komorniczki z Łukowa. Do sądu wpłynęły apelacje

Sąd skazał w styczniu Karola M. na 25 lat więzienia za zabójstwo komorniczki z Łukowa. Strony złożyły apelacje.

Ubiegłoroczna aukcja Pride of Poland

"To jest poniżej hipokryzji". Sprawa janowskiej stadniny w Sejmie

- To jest poniżej hipokryzji, co pan rozpowiada - tak w Sejmie wicemarszałkini Dorota Niedziela (KO) odniosła się do wypowiedzi polityków PiS dotyczących sytuacji w państwowych stadninach koni. Poseł Kazimierz Choma (PiS) dopytywał co zrobi resort rolnictwa, by „powstrzymać upadek hodowli koni”.

Arkadiusz Maj zdobył w sobotę trzy gole

Avia rozbiła w Krakowie rezerwy Wisły

Patryk Małecki w sobotę zagrał przeciwko Wiśle II, ale bohaterem spotkania Avii w Krakowie był zdecydowanie Arkadiusz Maj. Napastnik zespołu ze Świdnika w tym sezonie nie imponował skutecznością. Przed spotkaniem z rezerwami „Białej Gwiazdy” miał na koncie tylko dwa gole. Po wizycie w „Grodzie Kraka” ma ich już pięć, a żółto-niebiescy łatwo pokonali rywali 4:1.

Fryderyk Janaszek zapewnia, że jego zespół do końca sezonu będzie walczyć o miejsce w barażach

Górnik Łęczna spróbuje podtrzymać dobrą passę w Opolu

Górnik Łęczna w niedzielę powalczy o szóstą wygraną z rzędu. Tym razem zielono-czarni zagrają na wyjeździe z Odrą Opole, która w tym tygodniu „odczarowała” swój nowy stadion. Zawody rozpoczną się o godz. 12.

Przymrozki wracają na Lubelszczyznę

Przymrozki wracają na Lubelszczyznę

Po słonecznym dniu czeka nas chłodna noc. Nie jest to dobra informacja dla rolników i ogrodników.

Multimedialne widowisko o polskich bohaterach
Zapowiedź

Multimedialne widowisko o polskich bohaterach

Miejski Ośrodek Kultury w Świdniku we współpracy z Instytutem Adama Mickiewicza w Warszawie serdecznie zapraszają mieszkańców na niezwykłe widowisko "Iskry Niepodległej", które odbędzie się w dniach 6–8 maja 2025 roku na Placu Konstytucji 3 Maja. Wydarzenie wpisuje się w tegoroczne obchody Święta Narodowego Trzeciego Maja.

Zdjęcie ilustracyjne

Wyszedł drzwiami, wrócił oknem, a pieniądze zniknęły

Bialscy policjanci zatrzymali 29-letniego mieszkańca Białej Podlaskiej, podejrzanego o włamanie do mieszkania swojego znajomego. Mężczyzna, który początkowo uczestniczył w spotkaniu towarzyskim, po kłótni z gospodarzem opuścił mieszkanie, by chwilę później powrócić – tym razem wchodząc przez okno.

Padwa zmierzy się z niewygodnym rywalem

Padwa Zamość w niedzielę podejmie Nielbę Wągrowiec

W spotkaniu 23. kolejki KPR Padwa Zamość zagra z Nielbą Wągrowiec. Początek niedzielnego meczu o godzinie 17.

Zdjęcie ilustracyjne
ZDJĘCIA

66-latka z gminy Jabłoń padła ofiarą internetowych oszustów. Napisała do niej "znajoma"

Kobieta, działając pod wpływem emocji i uśpionej czujności, uwierzyła w fałszywą wiadomość o rzekomej wygranej w konkursie znanej sieci handlowej. Poniżej publikujemy zapis jej rozmowy z oszustami.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium