Mniej tuneli, więcej przestrzeni. Zapowiedź i pierwszy zwiastun gry Metro Exodus.
Wszystko zaczęło się w 2005 roku, kiedy w Dmitrij Głuchowski opublikował powieść Metro 2033.
Rzecz działa się w Moskwie zniszczonej przez wojnę atomową. Ci, którym udało się przeżyć schronili się w przepastnych tunelach moskiewskiego metra. Na stacjach powstały nowe społeczności, tunele przejęły mutanty.
Książka odniosła wielki sukces i szybko doczekała się kontynuacji samego Głuchowskiego, a potem innych autorów. Dziś pod szyldem Uniwersum Metro 2033 znajdziemy już kilkadziesiąt pozycji.
Tymczasem sam Głuchowski po sukcesie swojej debiutanckiej powieści zaczął współprace z ukraińskim studiem A4 Games. Studio nie miało jeszcze na swoim koncie żadnej gry, ale w jego składzie było sporo osób pracujących wcześniej nad niezapomnianym S.T.A.L.K.E.R. Cień Czernobyla.
Efektem tej współpracy była gra Metro 2033. W przeciwieństwie do wspomnianego, 4A Games wybrąło inny wariant: zamiast otwartego świata dostaliśmy podążanie za głównym wątkiem fabularnym okraszone sporą liczbą przerywników i oskryptowanych akcji.
Przede wszystkim była to jednak gra inna niż właściwie wszystkie zachodnie tytuły. Z bardzo mocnym, wschodnim klimatem, swojskimi realiami i paroma nietuzinkowymi rozwiązaniami.
Gra najpierw doczekała się bardzo dobrych recenzji, a trzy lata później (w 2013 roku) kontynuacji. Przepis na Metro Last Light był podobny jak poprzednio, ale wykonanie jeszcze lepsze. W dniu premiery to jedna z najciekawszych, najładniejszych i - tradycyjnie - najbardziej klimatycznych gier.
Ponownie przemierzaliśmy radioaktywne i niebezpieczne tunele moskiewskiego metra, ale też coraz częściej wychodziliśmy na powierzchnię. Poznawaliśmy nowe społeczności zamieszkujące kolejne stacje i wikłaliśmy się w sam środek konfliktów między nimi.
Pojawił się też ulepszony system skradania, opcje modyfikowania broni, itd.
W sierpniu 2014 roku do sprzedaży trafił zestaw Redux z odświeżonymi wersjami obu gier, a potem o 4A Games zrobiło się cicho.
Aż do wczoraj, kiedy podczas trwających w Los Angeles targów E3 2017 na konferencji firmy Microsoft prezentującej nową konsolę Xbox One X, zapowiedziano także kilka gier. W tym Metro Exodus.
Gra Metro Exodus ukaże się w przyszłym roku. Na PC, PalyStation 4 i Xbox One (i oczywiście Xbox One X).
Ponownie wcielimy się w Artioma, akcja gry zabierze nas do postapokaliptycznej Rosji, w której zaszły jednak spore zmiany od czasu Last Light...
Choć o szczegółach nie mówiono, to najważniejsze zmiany są takie: duża część gry będzie się rozgrywać na powierzchni w dużych, nieliniowych lokacjach. Akcja gry ma trwać rok i obejmie wszystkie pory roku, co będzie miało oczywiście wpływ na wygląd otoczenia jak i na samą rozgrywkę.
Niestety, na samą grę trzeba będzie jeszcze poczekać (premiera została wstępnie zaplanowana na przyszły rok), ale jest pierwszy zwiastun: