Obrażenia były na tyle poważne, że policjanci natychmiast wezwali pogotowie ratunkowe. Pijany 49-latek tłumaczył mundurowym, że partnerka spadła ze schodów i dlatego m.in. jest zakrwawiona. Szybko wyszło na jaw, że mężczyzna pobił kobietę, używając m.in. żelazka i butelki z alkoholem.
Poszkodowana trafiła do szpitala. Motywem pobicia miała być kłótnia na tle finansowym.
49-latek tłumaczył swoje zachowanie tym, że pił alkohol. Został doprowadzony do prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty. Nie trafił jednak do aresztu. Zastosowano wobec niego środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji, zakazu zbliżania się do pokrzywdzonej oraz nakazu opuszczenia wspólnie zamieszkiwanego lokalu.
Za spowodowanie uszczerbku na zdrowiu grozi mu kara do pięciu lat więzienia.