Już trzeci raz władze miasta ogłaszają przetarg na 20 elektrobusów i komplet ładowarek. Wcześniej ceny proponowane przez dostawców przekraczały kwotę do wydania. Teraz miasto złagodziło o połowę swoje wymagania co do gwarancji na baterie. Nawet jeśli ceny od tego spadną, na dostawę i tak poczekamy długo
Elektryczne autobusy wyjadą na ulice najwcześniej za dwa lata, o ile tym razem miasto zdoła wybrać ich dostawcę. Oznacza to duże opóźnienie względem pierwotnych planów, które zakładały, że elektrobusy zaczną wozić pasażerów już w październiku 2019 r.
Nowe terminy
Teraz miasto wymaga, żeby pierwsza piątka autobusów została dostarczona do połowy czerwca 2021 r. i w tym samym czasie zamontowane mają być też ładowarki.
Pozostałych piętnaście pojazdów miałoby trafić do Lublina do połowy września 2021 r. Takie terminy znalazły się wśród warunków ogłoszonego w środę przetargu.
Dwie porażki
To już trzecie podejście do zakupu. Za pierwszym razem zgłosiło się dwóch dostawców: lubelski Ursus zażyczył sobie 58 mln zł, a Solaris 60,5 mln, podczas gdy miasto miało do wydania tylko 53 mln. W drugim przetargu nie przybyło pieniędzy do wydania, za to ubyło ofert, jedyną złożyła czeska firma SOR Libchavy z ceną 55,9 mln zł.
Nowe wymogi
Po ostatnim nieudanym przetargu urzędnicy przyznali, że rozważają złagodzenie wymagań stawianych nowym pojazdom. Teraz zapewniają, że zmian jest mało. – Dotyczą m.in. okresu gwarancji na baterie, który został skrócony z 10 lat na 5 – tłumaczy Justyna Góźdź z Zarządu Transportu Miejskiego. – Wymagamy za to większej liczby ładowarek – dodaje. Miasto zmienia też kryteria oceny ofert, bo dodatkowe punkty będą przyznawane za zastosowanie paneli słonecznych na dachach pojazdów.
Jaki standard
– Pojazdy będą niskopodłogowe, 12-metrowe, przystosowane do przewozu osób niepełnosprawnych, monitorowane, klimatyzowane, wyposażone w biletomaty, bramki liczenia pasażerów oraz porty USB do ładowania urządzeń mobilnych – wylicza Góźdź. Autobusy elektryczne mają być skierowane do obsługi linii nr 13, 23 i 29.
Pomiędzy kursami elektrobusy będą szybko uzupełniać energię dzięki ładowarkom dużej mocy na pętli przy ul. Choiny, w nocy naładują baterie do pełna korzystając z urządzeń w zajezdni.
Plany? Aktualne
Od wyników środowego przetargu uzależnione są dalsze zakupy elektrobusów zaplanowane przez miasto. Dlaczego? – Ponieważ to zamówienie obejmuje również dostawę ładowarek, z których będą korzystały dalej zamawiane pojazdy – wyjaśnia Góźdź. – Plany w zakresie wdrażania elektromobilności pozostają aktualne – deklaruje ZTM. Miasto zamierza kupić co najmniej 32 autobusy na prąd, kolejne 34 są na liście „projektów rezerwowych”.