Stuprocentowa podwyżka czeka mieszkańców gminy Niemce za wywóz posegregowanych śmieci. Jeżeli nie mają kompostownika, jeszcze więcej.
– Opłaty cały czas wzrastały. Kiedyś płaciliśmy 6 zł, później 13 zł. Teraz kwota ta wyniesie aż 30 zł – alarmuje nasza czytelniczka.
– To trudna sytuacja, w której samorząd jest zaskakiwany zmianami ustawowymi i musi ponosić odpowiedzialność za to, że ktoś decyduje za niego – komentuje Henryk Smolarz, zastępca wójta.
Radni gminy Niemce podczas nadzwyczajnej sesji przegłosowali uchwałę dotyczącą podwyższenia cen za wywóz śmieci. Od 1 stycznia każdy mieszkaniec gminy zapłaci 30 złotych miesięcznie za wywóz posegregowanych śmieci. – Samorząd nie może już ogłosić przetargu na umowę na określony czas i zapłacić ryczałtem za dodatkową ilość odpadów. Teraz musi ponieść koszt za dokładną liczbę ton wyprodukowanych przez mieszkańców.
– To czteroosobowa rodzina zapłaci 120 zł/mc? Rocznie 1440 zł! Czyli dla osób, które mało zarabiają jeden miesiąc pracują dla samych śmieci... Masakra! – pisze na forum oburzony mieszkaniec.
Opłata w wysokości 30 złotych dotyczy osób, które zadeklarują, że będą produkować odpady zielone. Jeżeli mieszkaniec zdecyduje się na prowadzenie kompostownika, tym samym rezygnując z wywozu, kwota ta zostanie pomniejszona o 5 złotych. Ze zniżek skorzystają też duże rodziny. Otrzymają one 50-proc. upust na trzecie dziecko, a za każde kolejne nie będą płacili w ogóle. Zaproponowana zniżka wynika z wysokich kosztów utylizacji bio śmieci.
– W ofertach przetargowych, które otrzymała gmina, kwota ta wynosiła 900 złotych za tonę – zaznacza Henryk Smolarz, zastępca burmistrza.
– Sytuacja jest trudna i dramatyczna w całej Polsce. Analizując ją, można powiedzieć, że jednym z czynników wpływających na wzrost kwoty jest zapowiadana podwyżka płacy minimalnej. Osób pracujących w tym sektorze za taką stawkę jest bardzo dużo – podkreślał podczas sesji Henryk Smolarz.
Wzrost kosztów wywozu Henryk Smolarz argumentował również bardzo dużo liczbą odpadów przypadających na jednego mieszkańca gminy. – W Lubartowie to około 100 kg. U nas wynosi dokładnie 313 kg na osobę – dodaje Smolarz. Skąd takie liczby?
– W śmieciach odbieranych z domostw znajduje się gruz, opony czy odpady pochodzące ze sprzątania pól czy sadów – komentuje radny Kamil Rarak. – Już w przyszłym roku różnymi metodami będziemy zapobiegać wyrzucaniu zbyt dużej ilości śmieci. Dlaczego starsza mieszkanka gminy ma płacić za skoszoną trawę z ogromnego sadu sąsiada czy gruzu po wyburzonym domu? To niesprawiedliwe – zaznacza Rarak.
W ubiegłym roku gmina dopłaciła do wywozu śmieci ponad 900 tys. złotych. Już dzisiaj odbędzie się sesja, podczas której radny Rarak zaproponuje nowe rozwiązanie. – Według moich obliczeń podstawowa składka może wynieść 25 złotych. Od tego będziemy mogli jeszcze odjąć trochę mniejszą zniżkę za odpady bio. Wyniesie ona 3 lub 4 złote – dodaje.