40-letni mieszkaniec Puław włamywał się do skrzynek pocztowych i wyjmował z nich drobne przesyłki oraz korespondencję.
W ubiegłym tygodniu mieszkaniec jednego z bloków w Puławach zauważył mężczyznę, który próbował dostać się do skrzynek pocztowych. Gdy zwrócił mu uwagę, ten oświadczył, że wyjmuje swoją korespondencję. Mimo wszystko, puławianin zawiadomił policję.
Policjanci rozpoczęli poszukiwania tajemniczego „sąsiada”. Zatrzymali go kilka minut później, na innej ulicy. Okazał się nim być 40-latek z Puław, dobrze znany puławskim funkcjonariuszom. Mężczyzna ma już na swoim koncie wyroki za przestępstwa przeciwko mieniu.
Policjanci znaleźli przy nim korespondencję na różne nazwiska, której pochodzenia nie potrafił wytłumaczyć. 40-latek trafił do policyjnego aresztu. Był pijany.
W toku dalszych czynności okazało się, że mężczyzna włamał się i usiłował włamać także do skrzynek pocztowych w kilku innych blokach. Za każdym razem jego łupem padały drobne przesyłki lub korespondencja. Przedmioty te, w większości zostały odzyskane przez policjantów.
– Po zebraniu materiału dowodowego, funkcjonariusze przedstawili 40-latkowi zarzuty m.in. kradzieży z włamaniem. Ze względu na popełnione wcześniej czyny, będzie odpowiadał w warunkach recydywy – informuje podkom. Ewa Rejn-Kozak, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Puławach.