(fot. MICHAŁ PIŁAT/MATERIAŁY PRASOWE AZS UMCS LUBLIN)
MKS AZS UMCS Lublin w dobrym stylu pokonał San Jarosław
Faworytem rywalizacji były gospodynie. Na grę zespołu Patryka Maliszewskiego w tym sezonie miło się patrzy. Zespół jest złożony głównie z młodych zawodniczek, które z każdym tygodniem nabierają doświadczenia i prezentują się na boisku coraz lepiej. Tak było również w rywalizacji z Sanem Jarosław, którą gospodynie bardzo pewnie rozstrzygnęły na swoją korzyść.
Przyjezdne w tym spotkaniu prowadziły tylko raz, kiedy w pierwszej akcji do siatki trafiła Amanda Szymborska. Później inicjatywę przejęły już akademiczki, a w ich szeregach co chwila ujawniała się kolejna zawodniczka obdarzona sporym talentem. W pierwszych minutach była to Magdalena Markowicz, później pałeczkę od niej przejęła Anna Rossa. Wysoka rozgrywająca świetnie grała w ofensywie, a do tego wykonywała mnóstwo pożytecznej pracy w obronie. Tam wspólnie z Edytą Byzdrą stanowiły dla rywalek zaporę trudną do sforsowania. Po kwadransie lublinianki wygrywały już 10:4. W końcówce pierwszej połowy jednak lekko spuściły z tonu, co sprawiło, że na przerwę schodziły prowadząc jedynie 17:13.
Po zmianie stron ofensywny talent ujawniła Byzdra, której kilka rzutów z drugiej linii było sporej jakości. Niezły fragment miała też młoda Gabriela Tomczyk, która zakończyła mecz z trzema bramkami na koncie. Tak duża liczba ciekawych zawodniczek sprawiła, że San nie miał sportowych argumentów, aby przeciwstawić się rozpędzonym lubliniankom i przegrał 24:36. – To nie był łatwy mecz. W pierwszej rundzie w Jarosławiu odnieśliśmy nieznaczne zwycięstwo więc wiedzieliśmy, że San jest groźny. Cieszy zwłaszcza postawa w obronie, bo zbliżamy się do tego nad czym cały czas pracujemy. Naszym celem jest wygrywanie każdego kolejnego spotkania i ogrywanie młodzieży. Niech ona spędza na boisku jak najwięcej czasu Te zawodniczki mają szansę na to, żeby w przyszłości zaistnieć w profesjonalnej piłce ręcznej – przekonuje Patryk Maliszewski, opiekun MKS AZS UMCS Lublin.
MKS AZS UMCS Lublin – JKS San Jarosław 36:24 (17:13)
Lublin: Nóżka, Żywot – Chodoń 6, Byzdra 5, Kuc 4, Rossa 4, Skubacz 4, Tomczyk 3, Markowicz 3, Matraszek 2, Suszek 2, Warias 2, Vlasiuk 1, Dziuba, Owczaruk.
San: Kuylpa, Mitura – Szymborska 5, Wicińska 5, Dębiak 4, Motowidło 4, Zięba 2, Pazdro 1, Borowska 1, Stachowicz 1, Świerk 1, Bartoszek, Dębowska, Piorun , Rychlicka. Kary: 8 min.
Sędziowali: Bąk i Kołodziej. Mecz bez udziału publiczności.