Na razie sztab szkoleniowy postanowił skupić się głównie na przygotowaniu motorycznym, dlatego nie brakuje zajęć na świeżym powietrzu czy w siłowni.
– Jesteśmy w okresie miesięcznego przedsezonowego okresu, w którym skupiamy się na motoryce. Dziewczyny 6,7 razy w tygodniu są na stadionie, a 8 razy na siłowni. Na tę chwilę, czyli już niemal po dwóch tygodniach treningów wspólnych, wszystko idzie zgodnie z planem. Dziewczyny pracują tak, jak powinny. Wszystko udaje się też zorganizować i dobrze to wygląda również od strony logistycznej. Dla mnie wytyczne trenerki, która zdecydowała, że chce poświęcić niemal cały lipiec na przygotowanie motoryczne, to była fantastyczna informacja. To moja działka i mam pole do popisu. Ustaliliśmy, jak mają wyglądać treningi kondycyjne. Przygotowałem też wszystko pod kątem siłowni. Ruszyliśmy z pracą zespołową po dwóch tygodniach pracy indywidualnej. Mamy ustalone trzydniowe bloki oddzielone dniami wolnymi. Dziewczyny część czasu poświęcają na integrację i to jest super. Wciąż jednak są w mocnym treningu, a niemal codziennie do południa skupiamy się na motoryce. Super, że mamy na to przeznaczony miesiąc. W sierpniu zajmiemy się już szlifowaniem formy na początek ligi. Zaczną się sparingi, na które chcemy być w dobrej dyspozycji. Będzie więcej piłki ręcznej i przygotowania wejdą w etap intensywności meczowej – mówi Konrad Szczukocki, odpowiedzialny za przygotowanie motoryczne.
– Objętościowo treningów jest dużo. Dużo pracy. Pracujemy teraz mocno nad przygotowaniem motorycznym, ale oczywiście nie zapominamy o piłce ręcznej. Jest krótko, ale intensywnie i jeszcze raz intensywnie. Są dosyć trudne warunki atmosferyczne do biegania. Staramy się robić te treningi bardzo rano, ale dziewczyny sobie świetnie radzą i widać, że daję z siebie wszystko. Każdy się bardzo koncentruje na tym, żeby dać z siebie wszystko na tych treningach. W tym roku głównie akcent kładziemy na motorykę. Uważam, że nad elementami z tej sfery musimy szczególnie popracować. W zeszłym roku było zdecydowanie więcej gier kontrolnych. Nasza taktyka pozostaje taka sama, co w poprzednim sezonie, więc nie ma potrzeby, by grać aż tyle – dodaje Edyta Majdzińska.
W zajęciach regularni uczestniczą prawie wszystkie zawodniczki. Wyjątkami są wracające po urazach Julia Pietras i Weronika Gawlik.
– Najważniejsze teraz dla Wery jest to, by spokojnie sobie wypracowała, zrehabilitowała to, co potrzebuje. Za nią kosmetyka kolana. Trochę łękotki były uszkodzone. To sprawa, która już trochę wisiała. Teraz jest okazja na zrobienie tego, by Wera jeszcze mogła trochę po boisku poskakać. Na razie czekamy, jak tam się to wszystko będzie goiło. Wera jest pod kontrolą lekarską cały czas. Czekamy na nią. Nie mamy ciśnienia, także zobaczymy, jak po prostu będzie szła rehabilitacja – tłumaczy Tomasz Błaszkiewicz, trener bramkarek.
Wszyscy jednak czekają już na pierwsze gry towarzyskie. W okresie przygotowawczym szczypiornistki MKS FunFloor rozegrają w sumie 8 sparingów. Pierwszy mecz towarzyski odbędzie się 4 sierpnia, a przeciwnikiem będzie MKS Piotrcovia Piotrków Trybunalski.
10 sierpnia lublinianki zagrają z Handball JKS Jarosław. W dniach 16-18 sierpnia zespół uda się do słowackich Michaloviec, gdzie weźmie udział w turnieju towarzyskim. Rywalami będą miejscowa Iuventa, węgierska NEKA oraz chorwacka Lokomotiva Zagrzeb. Tydzień później w hali Globus odbędzie się II Memoriał Edwarda Jankowskiego. Rywalami MKS FunFloor w tej imprezie będą MKS URBiS Gniezno, Handball JKS Jarosław i Iuventa. Pierwszy mecz Orlen Superligi Kobiet ma zostać rozegrany już 30 sierpnia.