W środę warto będzie odwiedzić hale Globus. MKS FunFloor rozegra ostatnie domowe spotkanie w tym sezonie. Tak się składa, że w Lublinie zameldują się mistrzynie Polski – Zagłębie Lublin. Co więcej, mecz może zdecydować o losach srebrnego medalu. Początek zawodów zaplanowano na godz. 18.15.
W grze o drugie miejsce w Superlidze pozostały już tylko dwa zespoły – MKS FunFloor oraz KPR Gminy Kobierzyce. Obecnie różnica między tymi ekipami wynosi pięć punktów na korzyść drużyny prowadzonej przez Piotra Dropka. W ostatniej kolejce Lublin i Kobierzyce zmierzą się w bezpośredniej rywalizacji, która odbędzie się na Dolnym Śląsku. Aby na nieprzyjazny sobie teren jechać pewnym srebra, zawodniczki z Lublina muszą pokonać mistrzynie Polski.
Na pierwszy rzut oka wydaje się być to niewykonalne. Wszak „miedziowe” w tym sezonie jeszcze ani razu się nie potknęły. Ich wielką ambicją jest przejście przez całe rozgrywki suchą stopą, co zapewniłoby im tytuł jednej z najlepszych ekip w historii polskiej piłki ręcznej. – To będzie wielkie święto piłki ręcznej, a do tego ostatni mecz u siebie. Chciałybyśmy się pokazać, z jak najlepszej stronie i może urwać Zagłębiu punktu. Z meczu na mecz prezentujemy się lepiej. Dlatego, chociaż rywalki są w super formie, to liczymy, że przy wsparciu kibiców w hali Globus stworzymy fantastyczne widowisko – mówi Patrycja Noga, obrotowa MKS FunFloor.
Srebrne medale obecne wiceliderski tabeli zapewnią sobie, jeżeli pokonają Zagłębie. Nie jest w tym wypadku istotne czy stanie się to w regulaminowym czasie gry, czy po serii rzutów karnych. Co ciekawe, nawet porażka lublinianek może zapewnić im drugie miejsce niezależnie od wyniku sobotniej konfrontacji w Kobierzycach. KPR gra bowiem w środę na trudnym terenie w Jarosławiu, gdzie o stratę punktów jest stosunkowo łatwo. Jeżeli zespół Edyty Majdzińskiej tam się potknie, to MKS FunFloor zostanie wicemistrzem Polski.
– Lepszej okazji nie będzie, żeby zdobyć z Zagłębiem trzy punkty i przerwać ich passę zwycięstw. Nie chcemy polegać na innych i patrzeć w tabelę. Chcemy mieć wszystko w swoich rękach. Nasz sezon był długi, pełen wzlotów i upadków. Działo się sporo, ale na koniec mamy dwa najważniejsze mecze, od których sporo będzie zależało. Zrobimy wszystko, żeby w środę trzy punkty zostały u nas – mówi Oktawia Płomińska, skrzydłowa MKS FunFloor.
Dzisiejszy mecz w hali Globus rozpocznie się o godz. 18.15. Ci, którzy nie mogą wybrać się na to spotkanie osobiście, mogą je śledzić w TVP Sport, gdzie transmisja ruszy pięć minut przed pierwszym gwizdkiem.