Komplikuje się za to plan przygotowań mistrzyń Polski
Nasz zespół w Beskidy udał się w niedzielę. Zgrupowanie w Szczyrku jest bardzo krótkie, bo już dzisiaj nastąpi jego koniec. – To kompletnie nowa drużyna, więc musimy opracować i trenować wszystkie potrzebne schematy taktyczne, takie jak gra w obronie, w ataku czy kontry. Przećwiczymy różne strategie i na pewno przebrnięcie przez wszystkie z nich zajmie nam trochę czasu. Potrzebujemy przynajmniej 3-4 miesięcy, a może nawet więcej, zanim będziemy w to odpowiednio wdrożeni. Chcemy być możliwie jak najlepiej przygotowani do sezonu i dlatego zwracamy uwagę na różne aspekty. Zgrywanie całkowicie nowego zespołu z zupełnie nowym konceptem na grę wymaga wiele pracy. A przecież zaczynaliśmy od zera – powiedział klubowej stronie przed wyjazdem do Szczyrku Kim Rasmussen, trener Perły.
Niestety przygotowania Perły do nowego sezonu nie są wolne od zakłóceń. Lublinianki pierwszy mecz miały rozegrać tydzień temu, ale ich rywalizacja z Eurobud JKS Jarosław ostatecznie nie doszła do skutku. Uszczupleniu uległ również plan turnieju towarzyskiego w Lublinie. Impreza nosząca nazwę Ekogwarancja Cup miała mieć czterozespołową obsadę. Już wcześniej z imprezy wycofał się BNTU Mińsk, który został zastąpiony przez Młyny Stoisław Koszalin. W ostatnich dniach podobną decyzję podjął RK Krim Mercator. Powodem rezygnacji jest szerząca się na świecie pandemia koronawirusa. W ten sposób w imprezie zaplanowanej na 7-8 sierpnia wystąpią tylko trzy ekipy – MKS Perła Lublin, KPR Gminy Kobierzyce oraz Młyny Stoisław Koszalin.
Co ciekawe, turniej ma odbyć się z udziałem kibiców, chociaż ich liczba będzie ograniczona do 250. Wejściówki można odbierać na godzinę przed meczem w kasie hali Globus od strony ul. Kazimierza Wielkiego. – Te zawody będą dla nas testem przed startem nowego sezonu ligowego jeśli chodzi o udział publiczności w meczach – wyjaśnia Marta Daniewska, dyrektor marketingu MKS Lublin S.A.
Kolejną imprezą, w której Perła powinna wziąć udział jest turniej w czeskim Moście. Te zmagania są zaplanowane na 14-16 sierpnia. Pandemia koronawirusa jednak przybiera na sile, więc władze mistrzyń Polski mocno zastanawiają się czy udać się do naszych południowych sąsiadów. – Sytuacja jest bardzo dynamiczna. Przypadków zakażenia koronawirusem na świecie jest tak naprawdę coraz więcej, a przykłady takich drużyn, jak np. Buducnost Podgorica czy Sokol Pisek, gdzie u zawodniczek wykryto COVID-19 i cały zespół musiał udać się na kwarantannę, nie napawają optymizmem. Stąd wątpliwości sztabu szkoleniowego co do wyjazdu do Czech – przyznaje Edyta Danielczuk, kierownik drużyny MKS.
Przypomnijmy, że Superliga planowo powinna ruszyć 9 września. Perła w inauguracyjnej kolejce zagra we własnej hali z Eurobud JKS Jarosław.