MKS FunFloor Perła Lublin przegrał „świętą wojnę” z MKS Zagłębie Lubin. Zespół Moniki Marzec zaprezentował jednak kawał dobrego szczypiorniaka.
Wiele wskazuje, że bezpośrednie mecze pomiędzy ekipami z Lubina i Lublina rozstrzygną o losach mistrzostwa Polski. W środę mieliśmy drugą odsłonę „świętej wojny” w tym sezonie. Pierwszą na swoją korzyść rozstrzygnął MKS FunFloor Perła, ta środowa zakończyła się triumfem Zagłębia.
Podopiecznym Moniki Marzec trzeba jednak oddać, że grały one z wielkim zaangażowaniem i poświęceniem. Można tylko żałować, że reszta ekip w Superlidze wyraźnie odstaje od wspomnianego duetu. Gdyby było inaczej, to tak pasjonujące mecze byłyby standardem, a tak można je oglądać tylko od święta.
W Lubinie zażarta walka trwała przez pełne 60 min. Żadna z drużyn nie potrafiła zbudować większej przewagi, chociaż trzeba zaznaczyć, że przez większość spotkania to lublinianki były na prowadzeniu. Maksymalna różnica wynosiła jednak trzy bramki. Większa być nie mogła, bo przyjezdne miały spory problem z przepisowym zatrzymywaniem akcji rywalek. W całym meczu spędziły na ławce kar aż 18 min. Dla porównania rywalki na niej przesiedziały tylko 8 min.
Zagłębie zwycięstwo zapewniło sobie dopiero w samej końcówce. Na prowadzenie wyprowadziła je w 53 min Adrianna Górna. W samej końcówce ekipę Moniki Marzec mogła uratować jeszcze Paulina Masna, ale w kluczowym momencie przegrała indywidualny pojedynek z Moniką Maliczkiewicz.
Bohaterką środowej rywalizacji była zdecydowanie Kinga Jakubowska, która zdobyła aż 9 bramek, a dodatkowo zaliczyła kilka efektownych asyst. W lubelskiej drużynie wyróżniły się Masna oraz Oktawia Płomińska. Obie zdobyły po 6 bramek, chociaż lepsze wrażenie po sobie zostawiła ta druga, która świetnie kończyła kontrataki.
MKS Zagłębie Lubin - MKS FunFloor Perła Lublin 28:25 (13:14)
Zagłębie: Maliczkiewicz, Wąż – Jakubowska 9, Górna 5, Kochaniak-Sala 5, Matielli 2, Zawistowska 2, Galińska 2, Łabuda 1, Grzyb 1, Milojevic 1, Drabik, Hartman, Miłek, Noga. Kary: 8 min.
Perła: Wdowiak, Gawlik - Masna 6, Płomińska 6, Roszak 4, Achruk 4, Szarawaga 3, Więckowska 2, Anastacio, Gęga, Pietras, Portasińska, Szynkaruk, Zagrajek. Kary: 18 min.
Sędziowali: Piechota i Leszczyński (obaj Płock). Widzów: 1000.