W tak ciężkich czasach rozpocząć realizację kilkumilionowej inwestycji na podupadającym rynku samochodowym? Czyste szaleństwo!
A jednak. Lubelski dealer DaimleraChryslera dopiął swego. W sobotę oficjalnie rusza nowy salon i serwis Mercedesa
- Budowa nowego salonu trwała równo rok - mówi Andrzej Lenartowicz. - Wysiłek jednak opłacał się. Dysponujemy teraz obiektem na miarę stale rosnących oczekiwań naszych klientów, zwolenników Mercedesa, Chryslera i Jeepa.
Lubelska firma od dwóch lat reprezentuje w regionie interesy firmy DaimlerChrysler.
- Nowy obiekt ma 400 mkw. powierzchni - dodaje z dumą Wojciech Dżaman, szef salon. - Mamy cztery stanowiska do obsługi klientów, 150 metrów antresoli oraz nowoczesny serwis obsługujący wszystkie samochody spod znaku DaimlerChrysler.
Nowy salon jest przeznaczony wyłącznie pod potrzeby Mercedesa. Obok, w tzw. starym obiekcie mieści się kameralny salonik na produkty Chryslera i Jeepa.
Te dwie marki łączy jedno - serwis. Nowa stacja to kolejnych kilkaset metrów powierzchni. Znajduje się tam 7 stanowisk dla samochodów osobowych i dostawczych oraz dwa dla ciężarówek. Ta ostatnia grupa pojazdów jest już także obecna w firmie Andrzeja Lenartowicza. Co ciekawe, nowy serwis dysponuje 24-metrowym stanowiskiem, na które może wjechać tir z naczepą. Naprawę można zatem przeprowadzić bez rozszczepiania zestawu.
- Jesteśmy naprawdę dumni z naszego serwisu - dodaje Andrzej Lenartowicz. - Mamy najnowszy sprzęt, w tym stanowiska diagnostyczne firm Maha i Beissbarth. Od stycznia będziemy dysponować nowoczesną blacharnią oraz kabiną lakierniczą, umożliwiającą lakierowanie materiałami wodnorozcieńczalnymi.
Ciekawostką jest też fakt, że na życzenie klienta będą przeprowadzane naprawy nocne. Jest to szczególnie ważne w odniesieniu do samochodów dostawczych i ciężarowych.
Na koniec prawdziwa perełka. Podczas sobotniego otwarcia gwiazdą będzie najnowszy mercedes, który tylko do poniedziałku będzie gościł w Lublinie. Jaki to będzie model, dzisiaj jeszcze nie możemy tego zdradzić.