Za kilka dni nie będzie już można zredukować liczby punktów karnych, biorąc udział w specjalnym szkoleniu. Wywołało to wzmożone zainteresowanie takimi kursami. Frekwencja podskoczyła nawet 4-krotnie.
330 złotych – tyle kosztuje kilkugodzinne szkolenie w Wojewódzkim Ośrodku Ruchu Drogowego w Lublinie, Zamościu i Białej Podlaskiej. Chodzi m.in. o wysłuchanie wykładów policjanta i psychologa. Po odbyciu takiego szkolenia z konta kierowcy znika 6 punktów karnych. Dla niektórych, przede wszystkim zawodowych kierowców, to często tak naprawdę walka o utrzymanie pracy. Dlatego chętnych na szkolenia nigdy nie brakowało, ale teraz taka opcja nie będzie wchodzić już w rachubę.
– Przypominamy, że tylko do 16 września istnieje możliwość redukcji 6 punktów karnych poprzez udział w szkoleniu dla kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego – informuje WORD w Lublinie.
W życie wchodzi kolejna część zmian w przepisach drogowych. Jedną z ich części jest właśnie to, że kursów reedukacyjnych nie będzie.
– Dlatego kierowcy chcą zdążyć przed zmianą przepisów. Już jakiś czas temu zorganizowaliśmy dodatkowe terminy kursów. Mamy na nie dwa razy więcej chętnych niż dotychczas. Zarówno w Białej Podlaskiej, jak i Łukowie – przyznaje Igor Dzikiewicz, dyrektor WORD w Białej Podlaskiej. – Przychodzą nawet kierowcy, którzy na koncie nie mają nawet 6 punktów – zaznacza.
Jeszcze większy ruch jest w Zamościu. Do tej pory szkolono tu dodatkowo po 15 osób. – Notujemy 400-procentowy wzrost – informuje Marcin Kulig, dyrektor zamojskiego ośrodka.
Jeżeli ktoś sądzi, że uda mu się szybko zmniejszyć liczbę punktów o więcej niż 6, bo weźmie udział w kilku szkoleniach dzień po dniu, to się myli. Zgodnie z przepisami można to zrobić nie częściej niż sześć miesięcy.
Zainteresowanie jest tak duże, że WORD w Lublinie uruchomił, obok szkoleń stacjonarnych, także zajęcia zdalne. Wystarczy komputer oraz kamerę internetową.
Nie wszystkie ośrodki się zdecydowały na taki krok. – Stawiamy na bezpośredni kontakt z policjantem i psychologiem. Uważam, że przynosi to lepszy efekt niż szkolenie przez internet – tłumaczy dyrektor Dzikiewicz.
Mniej w kasie
Zmiany, które zaczną obowiązywać za kilka dni, mają też złą stronę. – WORD-y są jednostkami samofinansującymi się. Nie ukrywam, że wpływy z opłat za kursy to znacząca część naszego budżetu – przyznaje dyr. Kulig.
Ale według nieoficjalnych doniesień, Ministerstwo Infrastruktury pracuje nad kolejnym rozporządzeniem, w myśl którego kursy wrócą. Ale w innej formie. Chodzi o to, że jeżeli kierowca osiągnie limit punktów karnych, będzie musiał obowiązkowo przejść szkolenie dodatkowe. Ma być znacznie droższe i trwać nawet kilka dni.
I jego ukończenie nie będzie oznaczać odpisania punktów: te znikną z konta kierowcy dopiero po dwóch latach. – A nie jak obecnie po roku. Ten czas dwóch lat będzie liczony nie od momentu ukarania, ale od opłacenia mandatu – wyjaśnia nadkomisarz Andrzej Fijołek, rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie.
Więcej za jednym zamachem
Kwestia punktów to nie jedyne wrześniowe zmiany na drogach. Zwiększy się także limit punktów, jakimi za jedno wykroczenie może być ukarany kierowca. Obecnie to 10 punktów, a już w połowie września będzie to 15. Takie kary są zarezerwowane dla najpoważniejszych występków, jak np. spowodowanie wypadku drogowego czy ominięcie pojazdu, który zatrzymał się, żeby ustąpić pierwszeństwa pieszym.
Kolejna zmiana dotyczy drogowej recydywy. Jeżeli kierowca zostanie złapany na tym samym wykroczeniu kolejny raz w ciągu dwóch lat, to kwota mandatu będzie liczona razy dwa.
– Dotyczy to 20 wykroczeń drogowych – przypomina nadkomisarz Andrzej Fijołek i zaznacza: – Tylko kwota mandatu zostanie podwojona. Liczba punktów karnych pozostanie na tym samym poziomie.
Na przykład przekroczenie prędkości o ponad 30 km/h – jest mandat 800 zł; a będzie (w przypadku recydywy) już 1600 zł.
Wciąż jeździmy za szybko
Lubelska policja odnotowała w minione wakacje 224 wypadki, w wyniku których 26 osób zmarło. Obrażenia odniosło 241 osób. W tym samym okresie zeszłego roku doszło do 290 wypadków, w których zginęły 33 osoby, a 257 zostało rannych.