Niespodzianki nie było – Motor Lublin przegrał w Lesznie z tamtejszą Fogo Unią 37:53. Lublinianie długo szukali właściwych ustawień motocykli i lepiej spisywali się dopiero w drugiej połowie tego meczu. Gospodarze pojechali za to równo w 15 biegach.
Początek tej konfrontacji, jak można było przewidzieć, należał do gospodarzy. Pierwszy bieg padł łupem Emila Sajfutdinowa, który pokazał, że jest niezwykle szybki – następny na mecie Grigorij Łaguta przyjechał kilkanaście metrów za nim. W tej samej gonitwie na samym końcu znalazł się z kolei Jarosław Hampel, któremu najwidoczniej nie pomogła znajomość toru w Lesznie.
W kolejnych wyścigach przewagę mieli miejscowi. Szczególnie dobrze wypadli Jaimon Lidsey i Piotr Pawlicki, którzy zapewnili „Bykom” pierwszą podwójną wygraną. Po premierowej serii startów mistrz Polski prowadził 14:10.
Po powrocie na „owal” zdecydowanie lepiej spisywali się gospodarze. Zaliczyli dwa podwójne zwycięstwa, a do tego oglądaliśmy znakomity bieg w wykonaniu Jaimona Lidseya. Australijczyk dostał od menedżera Piotra Barona szansę na start w tym meczu i jej nie marnował. W dwóch gonitwach uzbierał dwie „trójki”. Szczególnie imponujący był drugi wyścig z jego udziałem, kiedy na trasie mijał Mateja Żagara i Grigorija Łagutę. Unia wygrywała 27:15 po 7 biegach.
Wraz z upływem czasu spotkanie się wyrównywało. Najszybszy w zespole Motoru Lublin był Matej Żagar, który jako jedyny w 10 biegach przywiózł do mety 3 punkty. Brakowało jednak dobrej dyspozycji jego kolegów – widać to było chociażby na przykładzie Grigorija Łaguty, który był dosyć ślamazarny. Przy prowadzeniu Unii 37:23 ciężko było sobie wyobrazić, żeby „Koziołki” odwróciły losy tego spotkania.
Mistrz Polski kontynuował swój zwycięski marsz, chociaż lublinianie pokazywali, że kiedy są dobrze spasowani, to potrafią napsuć mu krwi. Matej Żagar dołożył do swojego dorobku jeszcze jedną „trójkę”, a Mikkel Michelsen wygrał z kolei 13. bieg. Przed gonitwami nominowanymi gospodarze prowadzili 46:32 i mogli cieszyć się z trzeciego triumfu w tym roku.
Duńczyk musiał się sporo napracować w końcówce tego starcia, bo startował w trzech wyścigach z rzędu. Stawka była jednak duża – lublinianie nie mogli już co prawda wygrać w Lesznie, ale mogli za to zmniejszyć rozmiary porażki, myśląc o rewanżowej konfrontacji na torze przy Al. Zygmuntowskich w Lublinie i ewentualnym punkcie bonusowym. O ile żółto-biało-niebeskim dobrze poszło w 14. biegu, o tyle w kolejnym było już zdecydowanie gorzej – Matej Żagar popełnił błąd na wyjściu z pierwszego łuku i już nie liczył się w grze, a Michelsen po zaciętej walce musiał uznać wyższość rywali. Ostatecznie Unia wygrała cały mecz 53:37.
===
Fogo Unia Leszno – Motor Lublin 53:37
Motor: 1. Jarosław Hampel 4 (0,1,2,1), 2. Paweł Miesiąc 0 (0,0,-,-,-), 3. Grigorij Łaguta 7+2 (2,1*,1*,1,1,1), 4. Matej Żagar 11+1 (3,2,2,1*,3,0), 5. Mikkel Michelsen 11 (1,1,2,3,3,1), 6. Wiktor Lampart 2+1 (1*,1,0), 7. Wiktor Trofimow 2 (2,0,0), 8. Oskar Bober ns.
Unia: 9. Emil Sajfutdinow 13+1 (3,3,3,2,2*), 10. Bartosz Smektała 6+1 (2,2*,0,2), 11. Janusz Kołodziej 6+1 (1,0,3,2*,-), 12. Jaimon Lidsey 9 (3,3,1,0,2), 13. Piotr Pawlicki 11+1 (2*,3,3,0,3), 14. Szymon Szlauderbach 0 (0,0,0), 15. Dominik Kubera 8+1 (3,2*,3,0).
---
Bieg po biegu
- Sajfutdinow, Łaguta, Kołodziej, Hampel 4:2
- Kubera, Trofimow, Lampart, Szlauderbach 3:3 (7:5)
- Lidsey, Pawlicki, Michelsen, Miesiąc 5:1 (12:6)
- Żagar, Smektała, Lampart, Szlauderbach 2:4 (14:10)
- Lidsey, Żagar, Łaguta, Kołodziej 3:3 (17:13)
- Pawlicki, Kubera, Hampel, Miesiąc 5:1 (22:14)
- Sajfutdinow, Smektała, Michelsen, Trofimow 5:1 (27:15)
- Pawlicki, Żagar, Łaguta, Szlauderbach 3:3 (30:18)
- Sajfutdinow, Hampel, Żagar, Smektała 3:3 (33:21)
- Kołodziej, Michelsen, Lidsey, Lampart 4:2 (37:23)
- Żagar, Sajfutdinow, Hampel, Lidsey 2:4 (39:27)
- Kubera, Kołodziej, Łaguta, Trofimow 5:1 (44:28)
- Michelsen, Smektała, Łaguta, Pawlicki 2:4 (46:32)
- Michelsen, Lidsey, Łaguta, Kubera 2:4 (48:36)
- Pawlicki, Sajfutdinow, Michelsen, Żagar 5:1 (53:37)