Za uszkodzenie ciała odpowie najprawdopodobniej 57-letni Jan M. z Rachań, który ugodził nożem 53-letniego brata za to, że zapalił w jego towarzystwie papierosa.
Dwa razy chybił. Za trzecim razem ostrze noża zatrzymało się w okolicach pośladka. Tego samego dnia Kazimierz M. trafił do szpitala, a Jan M. do policyjnego aresztu, gdzie zmorzony alkoholem (1,5 promila) zasnął. – Kiedy się obudził nic nie pamiętał, ale zapytał jak się czuje brat – powiedział nam rzecznik. (lew)