Trzech mężczyzn napadło w czwartek na 29-latkę wynajmującą wraz ze znajomymi mieszkanie przy ul. Popiełuszki. Sprawców szuka policja, a w internecie wrze. Mieszkańcy Wieniawy chcą sami patrolować ulice.
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Do pierwszego zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek. 22-letnia dziewczyna wracała z imprezy do domu przy ul. Popiełuszki. Przez kilkaset ostatnich metrów szedł za nią ok. 20-letni mężczyzna.
– Gdy wszedł na naszą klatkę schodową koleżanka poważnie się przestraszyła. Zaczęła płakać. Wbiegła do mieszkania i wzywała pomocy – opowiada Piotr Trembowski, współlokator. – Wybiegliśmy z kolegą i przegoniliśmy go z klatki.
Kilka godzin później, druga kobieta - 29-latka, wyszła po zakupy. Gdy wracała zaczepiło ją trzech mężczyzn.
– Spytali, czy wie gdzie mieszka dwóch wysokich gości, którzy się z rana szarpali z ich kolegą – relacjonuje Trembowski. – Koleżanka nie była miła. W ostry sposób kazała im odejść. Wtedy rzucili się na nią. Jeden ją trzymał, a drugi ciął ostrym narzędziem ręce i okolice klatki piersiowej. Powiedzieli, że to dopiero początek.
Uciekli, gdy ktoś wychodził z klatki. Dziewczyna pojechała do szpitala gdzie lekarze opatrzyli jej rany. Zgłosiła się też na policję.
– Pokrzywdzona opisała napastników. Bezpośrednio po zdarzeniu policjanci sprawdzili pobliskie ulice, ale nie natrafili na sprawców – mówi podkom. Kamil Gołębiowski z biura prasowego KWP w Lublinie. – Teraz prowadzone będą kolejne czynności. Przesłuchani zostaną współlokatorzy napadnietej kobiety. Przeglądamy również nagrania z kilku kamer monitoringu, które mogły zarejestrowani sprawców. Przeprowadzona zostanie także obdukcja 29-latki, żeby dokładnie ustalić jakie są jej obrażenia. Zwracamy się do osób, które mają wiedzę w tej sprawie, o kontakt z policją.
Informacja o napadzie poruszyła wielu internautów. Piszą, że to nie jedyne niebezpieczne zdarzenie w tej dzielnicy miasta. Dziewczyny wspominają, że także były śledzone. Napastowana miała być także 60-letnia kobieta. Dlatego internauci chcą się skrzyknąć i przez najbliższe dni patrolować ulice na Wieniawie. Mają sprawdzać, czy nie dzieje się nic niebezpiecznego.