Nietrzeźwy kierowca chciał wieźć uczniów na wycieczkę do Krakowa. Mężczyzna miał 0,4 promila alkoholu w organizmie. Wpadł podczas rutynowej, policyjnej kontroli autokaru.
32-latek miał w poniedziałek wyjechać z podlubelskiej miejscowości Palikije. Na wycieczkę do Krakowa wybierało się stamtąd 40 uczniów podstawówki. Mężczyzna przyjechał po pasażerów spóźniony i jak się później okazało, na „podwójnym gazie”. Na miejscu byli policjanci, których poproszono wcześniej o kontrolę autokaru. Mundurowi sprawdzili również trzeźwość kierowcy.
Badanie wykazało u niego 0,4 promila alkoholu w organizmie. Dzieci pojechały na wycieczkę z innym kierowcą, a 32-latek trafił na komendę. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy.
– Z kolei 3,5 promila alkoholu w organizmie miał 46-letni kierowca fiata seicento – dodaje Anna Kamola z zespołu prasowego lubelskiej policji. – Mężczyzna został zatrzymany po tym, jak kierował autem na trasie Zembrzyce–Franciszków. Jechał niemalże całą szerokością jezdni.
46-latek przekonywał policjantów, że dobrze się czuje i nie wie, dlaczego został zatrzymany. Stracił prawo jazdy. Grozi mu do 2 lat więzienia.