1,5 promila alkoholu miał mężczyzna, który uciekał przed policją. W pewnym momencie porzucił auto i wybiegł w szlafroku. Nie udało mu się ukryć.
W nocy z wtorku na środę około północy na ul. Zemborzyckiej policjanci z III Komisariatu Policji w Lublinie próbowali zatrzymać do kontroli drogowej pojazd marki Opel Astra.
Kierowca zignorował sygnały świetlne i dźwiękowe i zaczął uciekać. Policjanci podjęli pościg za autem, które poruszało się z bardzo dużą prędkością i stwarzało zagrożenie w ruchu drogowym. Na ul. Świętochowskiego samochód zatrzymał się, wybiegł z niego kierowca ubrany w szlafrok w paski i ukrył się na jednej z posesji.
Policjanci znaleźli go ukrytego pomiędzy domem a ogrodzeniem. Mężczyzna miał przy sobie kluczyki i dowód rejestracyjny od opla. Policyjne badanie alkomatem wykazało, że powodem ucieczki było to, że mężczyzna jest nietrzeźwy. W organizmie miał prawie 1,5 promila alkoholu. Ponadto mężczyzna nigdy nie posiadał prawa jazdy. Nietrzeźwy kierowca trafił do policyjnego aresztu.
Teraz 40-latek za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem. Zgodnie z nowymi przepisami, za popełnione przestępstwo, jakim jest nie zatrzymanie się do kontroli drogowej grozić mu może kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.