O kradzieży amstaffa policja dowiedziała się z internetowego ogłoszenia.
Ten kryminalny sukces to zasługa mundurowych z Referatu Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie. Ich uwagę zwrócił internetowy post opisujący kradzież psa rasy amstaff. - Z własnej inicjatywy skontaktowali się z właścicielem. W rozmowie z pokrzywdzonym ustalili, że wyszedł on ze swoim pupilem na spacer i przywiązał go do słupa, aby wejść do sklepu i zrobić zakupy. Po wyjściu ze sklepu psa już nie było – opisuje sytuację policja.
Potem, podczas jednego z patroli, wywiadowcy zauważyli na ulicy mężczyznę spacerującego z takim zwierzęciem. Kiedy policjanci legitymowali mężczyznę, jeden z nich zwrócił się do psa imieniem Bandzior. A tak właśnie wabił się skradziony czworonóg. Pies zareagował.
Pupil już wrócił do właściciela, a nietrzeźwy sprawca kradzieży został zatrzymany i odpowie przed sądem. 39-latkowi grozi do 5 lat pozbawienia wolności.