Rodzina z Wólki Ponikiewskiej w powiecie lubelskim straciła w pożarze dach nad głową.
Do pożaru domu doszło w nocy z 10 na 11 maja. – Ogień pojawił się po godzinie 2. Na miejscu pracowało sześć zastępów straży pożarnej, a działania trwały ponad trzy godziny. W wyniku zatrucia dymem zasłabła właścicielka domu i trafiła do szpitala – mówi asp. Tomasz Stachyra, rzecznik prasowy Lubelskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP. Na szczęście kobieta nie doznała poważnych obrażeń.
Strażacy podejrzewają, że przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej. Prawdopodobnie dom nie będzie nadawał się do odbudowy. Wdowa z dwójką dzieci i chorą teściową została bez dachu nad głową.
Pogorzelcy mieszkają u rodziny, ale marzą o tym, żeby ponownie mieć swój dom. Potrzebują jednak pomocy. – Jeżeli ktoś chciałby nas wesprzeć, bylibyśmy bardzo wdzięczni – mówi jeden z członków poszkodowanej rodziny.
Z pogorzelcami można kontaktować się dzwoniąc pod numer 608-695-290. Z kolei na niedzielę zaplanowana jest zbiórka pieniędzy do puszek w parafiach w Bychawie i Turobinie.