W poniedziałek, cena arabiki na giełdzie ICE osiągnęła rekordowy poziom i wyniosła ponad 8,5 tysiąca dolarów za tonę. Robusta też jest rekordowo droga. Pa giełdzie LIFFE pod koniec stycznia jej cena 5 861 USA za tonę.
Na dodatek zapasy kawy są najniższe od lat. A w Brazylii (dominujący producent i eksporter arabiki) ze względu na suszę prognozowane są mniejsze zbiory.
„W poniedziałek 3 lutego notowania arabiki na giełdzie ICE ustanowiły rekord w pobliżu 3,9 USD/lb (ponad 8,5 tys. USD/t). 31 stycznia tona robusty na giełdzie LIFFE kosztowała 5861 dolarów – najwięcej od rozpoczęcia obrotu w 2008 roku. Rosnące ceny ziaren dyskontują napięte fundamenty rynkowe: według brazylijskiej agencji rządowej Conab krajowe zbiory arabiki – częściowo z powodu gorącej, suchej aury – obniżą się o ponad 12 proc. r/r.” – napisał w poniedziałkowym raporcie ekonomista PKO BP Tomasz Niewiński.
I przypomniał, że Brazylia jest dominującym producentem i eksporterem arabiki. Wzrost cen arabiki doprowadził do wzrostu notowań robusty, której największym producentem jest Wietnam. W raporcie czytamy też, że w grudniu amerykański Departament Rolnictwa zrewidował w dół prognozę globalnych zapasów kawy w sezonie 2024/25 do poziomu najniższego od lat.
„Rolnicy w Brazylii i Wietnamie nie śpieszą się ze sprzedażą ziarna licząc na kontynuację zwyżek. Zapasy kawy na giełdzie ICE stopniały w 2025 roku o ponad 11 proc. Do aprecjacji arabiki przyczynili się też inwestorzy spekulacyjni, którzy powiększyli ostatnio pozycje długie netto” – napisał Tomasz Niewiński.
W jego opinii, traderzy liczą na utrzymanie się „silnego popytu” ze strony firm takich jak Nestle czy Jacobs Douwe Egberts. Dodał też, że jednocześnie część inwestorów uznała, że zbiory w Brazylii mogą być lepsze od przewidywań dzięki opadom deszczu w minionych miesiącach.
„(…) niedawne prognozy niekorzystnej pogody pogłębiły obawy o spadek podaży ziarna. Arabika w 2025 roku zdrożała już o 20 proc., a od początku ubiegłego roku o ponad 100 proc. Nieco mniejsze zwyżki zanotowała robusta: o odpowiednio 12 proc. i 84 proc.” – napisał Tomasz Niewiński.