Górnik Łęczna po raz pierwszy w historii wywalczył awans do półfinału Fortuna Pucharu Polski. Zielono-czarni pokonali 1:0 Pogoń Siedlce w debiucie trenera Ireneusza Mamrota. Jak spotkanie podsumowali szkoleniowcy obu zespołów?
Ireneusz Mamrot, trener Górnika
- Zacznę nietypowo i na początku chciałem podkreślić rolę poprzedniego trenera, bo miał wkład w to, że mogliśmy zagrać w tym spotkaniu dlatego gratulacje dla Marcina Prasoła. Kolejna kwestia to podziękowania dla licznej grupy kibiców, którzy wspierali nas z trybun. Dziękuję też licznej grupie kibiców, która oglądała to spotkanie w Łęcznej i także trzymała za nas kciuki. Co do spotkania to najważniejsze jest dla nas zwycięstwo. Drużyna nie ma na koncie serii zwycięstw dlatego bardzo potrzebujemy zbudowania pewności siebie przed kolejnymi meczami w lidze. Presja ze strony gospodarzy była duża i o losach meczu zadecydował stały fragment gry. W pierwszej połowie zabrakło nieco determinacji i mam o to nieco pretensji do zawodników.
Marek Saganowski, trener Pogoni
- Przykro nam, że ta pucharowa przygoda się dla nas kończy. Ale podsumowując to jestem dumny z moich zawodników, bo zaszli w rozgrywkach bardzo daleko. Górnik postawił nam wysokie wymagania. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że rywale są groźni ze stałych fragmentów gry i jeden z nich udało im się wykorzystać. Nasza taktyka była spowodowana pewną obawą przed wrzutami z autu Zbozienia, czy dośrodkowaniach Kozaka z rzutów rożnych. Wydaje mi się, że pokazaliśmy jednak kilka fajnych akcji, szczególnie w pierwszych 20 minutach. Nie stworzyliśmy jednak większego zagrożenia pod bramką przeciwnika i nasz udział w krajowym Pucharze się kończy.