Radzyń Podlaski uchylił Samorządową Kartę Praw Rodzin. Nowy burmistrz liczy, że tym sposobem odblokuje szansę na unijne dotacje. – Nasze działania odniosły skutek i miasto staje się strefą wolną od nienawiści- komentują organizacje LGBT.
Lansowany przez organizację Ordo Iuris dokument do Radzynia przykleił się w 2019 roku, za czasów poprzedniego burmistrza Jerzego Rębka z PiS. Nic się z kartą nie działo, aż do tego roku, gdy najpierw miasto straciło unijne środki na wsparcie dla seniorów, a niedawno okazało się, że SKPR blokuje też 7 mln zł dotacji na remont zabytkowej Oranżerii.
Dlatego nowy, bezpartyjny burmistrz Jakub Jakubowski postanowił zrobić z tym porządki. – Ta karta tak realnie nie dawała miastu żadnych korzyści, tylko przysporzyła nam problemów. Zablokowała nam bardzo dotkliwie blisko 8 mln zł z unijnych projektów, najpierw dla seniorów, a teraz na Oranżerię - przypomina Jakubowski, który wywodzi się z oddolnych ruchów społecznych. Tymczasem, zabytkowy obiekt wymaga pilnych prac remontowych.
Na poniedziałkowej sesji radni uchylili SKPR. Wszyscy (13 głosów) ludzie z komitetu burmistrza zagłosowali za tym, bo to oni przygotowali taki projekt uchwały.
Z takiego wyniku cieszą się organizacje LGBT, które już od kilku lat ostrzegały o konsekwencjach takiego dokumentu. – Samorządowa Karta Praw Rodzin narzucała pewien światopogląd, jeden wzór rodziny. Jestem ratowniczką, jeżdżę w karetce w Poznaniu, ale jestem też transkobietą – przyznała na sesji w Radzyniu Anna Szymkowiak, z fundacji Akceptacja i Stowarzyszenia Kampania Przeciw Homofobii.
– Gdy podpisałam się pod negatywną opinią na temat SKPR spotkał mnie duży hejt. Tymczasem, Unia Europejska uznaje kartę jako dyskryminującą i komitety monitorujące przyznawanie środków muszą pilnować tych zasad – tłumaczy Szymkowiak.
Tak rzeczywiście było w przypadku Radzynia. W uzasadnieniu negatywnej oceny wniosku, Urząd Marszałkowski, który rozdziela unijne pieniądze przypomniał regulamin, który określa, że na dofinansowanie mogą liczyć projekty „przestrzegające zasad niedyskryminacji”. – Projekt uzyskał negatywną ocenę w ramach kryterium merytorycznego, to jest „przestrzeganie zasad niedyskryminacji, w tym zapewnienie dostępności dla osób z niepełnosprawnościami”. Zapisy wynikają z rozporządzenia Parlamentu i Rady Unii Europejskiej – wyjaśniał nam już wcześniej Remigiusz Małecki, rzecznik marszałka.
SKPR w Radzyniu była ostatnią uchwałą anty-LGBT w województwie lubelskim. – Chcemy, aby mieszkańcy żyli w mieście kolorowym i otwartym, by sami decydowali jacy są, aby czuli się tu wolni i bezpieczni. Możemy się różnić, ale bądźmy razem – podsumowuje burmistrz. Zapowiada też, że samorząd ponownie będzie aplikował o dofinansowanie na remont Oranżerii, bo projekt leży na biurku.