(fot. Omega Stary Zamość)
Omega Stary Zamość wysoko pokonała u siebie Włókniarza Frampol, choć jej kibice niemal do samego końca mogli obawiać się o wynik. Na niespełna piętnaście minut przed końcem spotkania gospodarze prowadzili bowiem tylko 2:1 by ostatecznie zwyciężyć różnicą czterech trafień
Faworytem sobotniej potyczki byli gospodarze, którzy szybko wzięli się do pracy. Już w dziewiątej minucie po ostro bitym rzucie rożnym piłkę głową w polu karnym Włókniarza trącił Maksymilian Krukowski i miejscowi objęli prowadzenie. Kilkanaście minut później ekipa ze Starego Zamościa prowadziła 2:0 i znów miało to miejsce po rzucie rożnym – tym razem dośrodkowanie celną główką zamknął Kamil Radziszewski.
W drugiej połowie dwie bramki przewagi gospodarzy utrzymywały się do 76 minuty. Wówczas po centrostrzale Marka Pydy Jakub Pieczykolan chciał złapać piłkę, ale ta wyślizgnęła mu się z rąk i wpadła do bramki. Goście poczuli, że mogą zdobyć w Starym Zamościu punkty i postawili na zdecydowane ataki. Ryzyko się nie opłaciło. W 81 minucie jedną z kontr płaskim strzałem z narożnika pola karnego wykończył Damian Otręba, a siedem minut później miał już na koncie dublet. Natomiast w doliczonym czasie gry wynik meczu po strzale bezpośrednio z rzutu wolnego ustalił Łukasz Mikulski. – Z przebiegu gry był to wyrównany mecz. Przed przerwą zdobyliśmy dwie bramki po rzutach rożnych i wydawało się, że jesteśmy na dobrej drodze do wygranej – mówi Przemysław Tchórz, który w meczu z Włókniarzem Frampol wcielił się w rolę grającego trenera w zastępstwie Pawła Lewandowskiego. – W drugiej połowie zaczęliśmy grać nieco zbyt spokojnie i dość pechowo straciliśmy gola. Wkradła się nerwowość, bo rywale mocniej nas zaatakowali. Włókniarz postawił na zdecydowaną ofensywę, a nam udało się przeprowadzić dwie skuteczne kontry, a mecz zamknął gol zdobyty bezpośrednio z rzutu wolnego – dodaje Tchórz.
Sobotnia wygrana pozwala Omedze zachować miejsce w środku tabeli. Trzeba jednak przyznać, że jej piłkarze przyzwyczaili w ostatnich latach swoich kibiców do walki o wyższe cele. – Wygrana z Włókniarzem jest dla nas cenna. W przeszłości Omega biła się o czołowe lokaty, ale tym razem musimy najpierw zapewnić sobie miejsce w środku tabeli. Zaliczyliśmy słaby początek sezonu, ale z meczu na mecz jest coraz lepiej – kończy grający trener Omegi.
Omega Stary Zamość – Włókniarz Frampol 5:1 (2:0)
Bramki: Krukowski (8), Radziszewski (17), Otręba (81, 88), Mikulski (90) – Pieczykolan (76-samobójcza).
Omega: Pieczykolan – Tchórz, Mikulski, Leśniak, Bubeła, Otręba, Radziszewski (70 Janda), Krukowski (90 Lichota), Dyrkacz, Baran (75 Smyk), Fidler.
Włókniarz: Sawa – Brodaczewski, Kiełbasa, Dycha (75 Lipiński), Oleszek (46 Małer), Kawęcki, Harkot, Pyda, Swatowski, Myszak, Dziewa.
Sędziował: Ostrowski.
Efekt nowej miotły zadział
Korona Łaszczów z nowym trenerem Bartoszem Stefanikiem odniosła ważne zwycięstwo nad Pogonią 96 Łaszczówka
W tym sezonie Korona spisywała się poniżej oczekiwań. W minionym tygodniu rezygnację z prowadzenia zespołu zgłosił Artur Jaremko, a na jego następcę wybrano Bartosza Stefanika.
Na nowego szkoleniowca Korony i jego podopiecznych w sobotę czekało trudne wyzwanie, bo do Łaszczowa przyjechała dobrze grająca jesienią Pogoń 96 Łaszczówka. Choć trzeba oddać, że w ostatnich tygodniach ekipę trenera Jerzego Bojko dopadł kryzys. Wynik meczu otworzył w 29 minucie Michał Dudziński i do przerwy o jedną bramkę lepsi byli gospodarze. Po zmianie stron rezultat długoi się nie zmieniał, a w 82 minucie drugiego gola dla miejscowych zdobył Paweł Świątek i tym samym trener Stefanik zaliczył bardzo udane wejście do drużyny.
Drugą stratę punktów z rzędu zanotowała Łada 1945 Biłgoraj. Tym razem podopieczni trenera Jarosława Czarnieckiego bezbramkowo zremisowali na własnym stadionie z Victorią Łukowa. Ekipa z Biłgoraja wciąż jest jednak niepokonana i ma cztery punkty przewagi nad drugą Unią Hrubieszów.
ZAMOJSKA KLASA OKRĘGOWA
Omega Stary Zamość – Włókniarz Frampol 5:1 (Krukowski 8, Radziszewski 17, Otręba 81, 88, Mikulski 90 – Pieczykolan (76-samobójcza) * Unia Hrubieszów – Hetman Zamość 6:1 (Pędlowski 45, 71, 77, 83, M. Oleszczuk 48, Rybak 58 – Ciurysek 80) * Orkan Bełżec – Igros Krasnobród 0:0 * Korona Łaszczów – Pogoń 96 Łaszczówka 2:0 (Dudziński 29, Świątek 82) * Tanew Majdan Stary – Olimpiakos Tarnogród 1:3 (Margol 75 – Florek 23, 65, Wilusz 29) * Graf Chodywańce – Granica Lubycza Królewska 1:1 (Korzeniewski 45 – J. Kulpa 65) * Łada 1945 Biłgoraj – Victoria Łukowa 0:0 * Huczwa Tyszowce – Olimpia Miączyn 6:0 (Gęborys, Sanchez dwie, Ziółkowski, Stawarski, Phkhakadze).