Ciekawy sparing w sobotę odbył się w Opolu Lubelskim. Tamtejszy Opolanin, beniaminek IV ligi mógł sprawdzić się na tle Lublinianki. Lepsza okazała się pierwsza z ekip, która wygrała 1:0.
Klub z Wieniawy w piątek stracił kolejnego doświadczonego piłkarza. Tomasz Brzyski od kilku tygodni był namawiany na transfer do trzecioligowej Chełmianki i w końcu zdecydował się odejść. A to oznacza, że dołączył do długiej listy ubytków, na której są także: Grzegorz Bonin i Jakub Bednara (obaj Chełmianka) oraz: Jarosław Milcz, Sebastian Wrzesiński i Dariusz Ptaszyński (wszyscy Powiślak Końskowola).
A to oznacza, że w lecie trener Dariusz Bodak musi zbudować nowy zespół. W sobotę przy okazji sparingu w Opolu Lubelskim sprawdzał trzech piłkarzy: środkowego obrońcę, środkowego pomocnika, a także napastnika. Do przerwy goli nie było, a zwycięską bramkę dla beniaminka po przerwie zdobył Filip Drozd, który skutecznie wykonał rzut karny.
– Po odejściu Tomka Brzyskiego na pewno brakuje nam doświadczenia. Mamy jednak fajnych młodzieżowców i uważam, że jesteśmy na dobrej drodze, żeby zbudować ciekawą drużynę – mówi trener Bodak. – Jest mało czasu, ale naprawdę klaruje się fajna grupa zawodników, którzy są chętni do ciężkiej pracy i którzy mogą uporządkować naszą grę. Wiemy, jaką pracę musimy wykonać, to pokazał nam sparing z Opolaninem. Jestem jednak optymistycznie nastawiony, bo oprócz trzech graczy, którzy byli z nami w Opolu jeszcze dwóch może się pojawić. Szkoda tylko kilku urazów, bo jeden z testowanych najprawdopodobniej wypadnie nam na kilka tygodni – dodaje szkoleniowiec.
Przyznaje tez, że Opolanin będzie w lidze groźny dla każdego. – Ich atutem jest przede wszystkim zgrany i fajnie poukładany zespół. A warunki do pracy w Opolu Lubelskim mają naprawdę fenomenalne. Boisko i płyta super, a do tego widać, że pracują ze sobą nie od dzisiaj. U nas jest zalążek, a teraz trzeba skupić się na pracy – wyjaśnia trener Lublinianki.
Grający szkoleniowiec Opolanina Daniel Szewc w sobotę przyglądał się aż sześciu testowanym zawodnikom. Jednym z nich był doskonale znany w naszym regionie napastnik Kamil Król. Ostatnio 33-latek był zawodnikiem Stali Kraśnik. W dwóch ostatnich sezonach zdążył rozegrać dla tego klubu 28 spotkań na poziomie III ligi i zdobył w nich 11 goli. Wcześniej wiele lat spędził w Grecji, a na koncie ma także 29 występów w polskiej ekstraklasie, w barwach Górnika Zabrze, a także cztery bramki. W latach 2008-2009 występował także w pierwszoligowym wówczas Motorze Lublin.
Z kim następne sparingi?
Lublinianka w środę wieczorem zagra w Lubartowie z beniaminkiem III ligi Lewartem (godz. 18). W sobotę klub z Wieniawy miał zmierzyć się z Powiślakiem Końskowola. Rywale odwołali jednak mecz i trener Bodak poszukuje innego sparingpartnera. Z kolei Opolanina czeka starcie z ligowym rywalem – Górnikiem II Łęczna (sobota, godz. 11).
Opolanin Opole Lubelskie – Lublinianka Lublin 1:0 (0:0)
Bramka: F. Drozd (z-karnego).
Opolanin: Szczepański – Matysiak, Wesołowski, D. Banach, Sałasiński, F. Drozd i pięciu testowanych zawodników oraz Adamczyk, Duda, M. Banach, Frydecki, H. Drozd, Fliszkiewicz i zawodnik testowany.
Lublinianka: Wójcicki – Dzyr, Giza, zawodnik testowany I, Wszołek, A. Rejmak, zawodnik testowany II, Kuzioła, Jakimiński, zawodnik testowany III, Rybak oraz S. Rejmak, Kwiatkowski, Wisowski, Wadowski, Drobik.