Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

I LIGA

17 stycznia 2024 r.
12:00

Pavol Stano (Górnik Łęczna): Budowanie silnej drużyny to proces

0 0 A A
Słowak Pavol Stano od dziewiątego stycznia prowadzi Górnika Łęczna
Słowak Pavol Stano od dziewiątego stycznia prowadzi Górnika Łęczna (fot. Kacper Pacocha/GORNIK.LECZNA.PL)

Rozmowa z Pavolem Stano, trenerem Górnika Łęczna

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
  • W ostatnim czasie Górnik dość często zmieniał trenerów. Czy wobec tego nie miał pan obaw podejmując pracę w Łęcznej?

 – Podchodzę do tego wszystkiego bardzo sportowo. Zamierzam dać z siebie wszystko i tego samego wymagam od zawodników. W MSK Żilina miałem umowę na czas nieokreślony, czyli można powiedzieć „kontrakt marzeń”. Dobrze mi się tam pracowało. Zespół osiągał dobre wyniki i ładny styl gry. Do tego w półtora roku sprzedaliśmy kilku zawodników, a klub wzbogacił się o dziewięć milionów euro. Mimo to zdecydowałem się na zmianę otoczenia. W Wiśle Płock też moim zdaniem wykonaliśmy kawał roboty. Zeszłej zimy rozmawialiśmy o przedłużeniu kontraktu. Zanosiło się na długi projekt, a życie potoczyło się inaczej. Teraz w jestem w Górniku i widzę zawodników, którzy są chętni do pracy. Zaangażowanie i poświęcenie są wielkie. Wiem, że pod uwagę brane są głównie wyniki, ale dużo ważniejszy jest sam sposób codziennej pracy. Trzeba zwracać uwagę na sytuacje, w których zawodnicy łapią kontuzje, bo często obraz drużyny zmienia się, gdy wypadnie ze składu jeden czy dwóch kluczowych piłkarzy. Cieszę się, że komunikacja z chłopakami od początku jest dobra. Robimy wszystko, żeby wytworzyć drużynie solidną bazę do osiągania dobrych wyników.

  • Co poszło nie tak, że zakończył Pan współpracę z „Nafciarzami”?

 – Ostatecznie chodziło tylko i wyłącznie o wynik sportowy, a zaufanie wobec mnie było bardzo duże. Nikt jednak nie przewidział, że będziemy grać o utrzymanie bo nasza sytuacja wyglądała relatywnie bezpiecznie. Jak się przeanalizuje ostatnich pięć, sześć sezonów Ekstraklasy – do utrzymania wystarczyło 35 punktów. My mieliśmy ich 36 i to na osiem kolejek przed końcem. Decyzje, które zostały podjęte zimą, też miały wpływ na dyspozycję zespołu wiosną. Sprzedano czołowych dla mnie zawodników, w tym dwóch stoperów. Dodatkowo wypuszczono zawodników, którzy później brylowali w swoich drużynach i byli jednymi z najlepszych, ale już po przepracowaniu pełnego okresu przygotowawczego. To zabolało, bo na obozie w Turcji i w sparingach graliśmy w pełnym składzie. Nie mogę powiedzieć złego słowa na zaangażowanie zawodników na treningach i w meczach, ale na końcu wynik jest decydujący. W kilku meczach wiosną zbyt łatwo traciliśmy bramki. To zachwiało moją pozycją i skończyło się tak, jak się skończyło. Bardzo mi tego żal. Zmieniliśmy strukturę funkcjonowania całego klubu. Zawodnicy i ludzie, którzy znają się na piłce to doceniają.

  • A jak Pavol Stano ocenia infrastrukturę w Górniku?

 – Mamy teraz utrudnione zadanie. Dużo zawodników dojeżdża do klubu, a później znowu wyjeżdżamy do Świdnika albo Lubartowa. To nieco uciążliwe. Wiedziałem jednak, na co się piszę. Podobnie jak zawodnicy. Teraz nie pozostaje nic innego jak poczekać na moment, w którym w Łęcznej będą lepsze boiska.

  • Ze słów prezesa Adam Laskowskiego można wywnioskować, że w Górniku liczą nie tylko na wyniki, ale też na styl gry.

 – Myślę, że jesteśmy w stanie sporo zrobić w samym procesie budowy drużyny. Ale to jest proces i nie zrobimy tego natychmiast. Tak samo ewentualne uzupełnienia składu nie muszą być koniecznie zrobione na „tu i teraz”. Mam nadzieję, że latem wszystko potoczy się tak, że ta drużyna będzie do końca nasza w sensie rozeznania na jakości zawodników. Inaczej pracuje się w procesie treningowym, inaczej w sparingach, a inaczej w meczach o stawkę. To tam widać głównie prawdziwą jakość zawodników, gdy pod presją popełniają błędy i nie mają takiej pewności siebie.

  • Mieszka Pan w Łęcznej czy w Lublinie?

 – Na razie w hotelu. Wszystko działo się bardzo szybko. Przyjeżdżając tu nie mieliśmy rozeznania na temat mieszkania. Nowością jest dla mnie ten typ kontraktu, który mam w Górniku, więc trzeba było załatwić sprawy urzędowe.

  • Jest pan Słowakiem. Czy wobec tego kibice mogą spodziewać się przyjścia do Górnika jakiegoś piłkarza z pana kraju?

 – Pewnie tak, bo mam pewne rozeznanie na słowackim rynku piłkarskim. Nie przyszedłem jednak tutaj, żeby ściągać hurtowo do Górnika swoich rodaków tylko takiego piłkarza, który będzie mi potrzebny na daną pozycję. Kiedy pracowałem w Wiśle owszem sprowadzono do klubu Słowaków, ale nie ze względu na narodowość tylko umiejętności i potrzebę ewentualnego wzmocnienia danej pozycji. Część z nich była tam na testach, a umowę podpisał tylko jeden. Potem zrobiła się z tego delikatna afera. Zapewniam jednak, że nie miałem i nie będę miał zamiaru ściągać kogoś ze swojego kraju na siłę. Wszystko zależy od potrzeb drużyny, a narodowość nie ma takiego znaczenia. Dużo menedżerów chce zaoferować Górnikowi swoich zawodników, a według mnie bardzo pozytywny aspekt. Jeśli będziemy chcieli kogoś pozyskać to najpierw będziemy brać pod uwagę Polaków, a ewentualnie dopiero później na specyficzne pozycje możemy poszukać obcokrajowca.

  • Jaki jest Pavol Stano w komunikacji z zawodnikami?

 – Wszystko zależy od sytuacji. Staram się jednak z uśmiechem na twarzy „dusić” chłopaków. A tak na poważnie, to dopóki zawodnicy dobrze wykonują pracę czy dane założenia to nie ma po co podnosić na nich głosu. Dopiero gdy coś nie funkcjonuje to zdarza mi się ostrzej zareagować.

  • Dotychczas pracował Pan w Polsce na poziomie Ekstraklasy. Jak ocenia Pan poziom Fortuna I Ligi?

 – Nie widzę strasznej różnicy między tymi rozgrywkami. Wcześniej była to liga, w której było bardzo dużo walki. Teraz jest inaczej. Wisła Kraków, Wisła Płock, Miedź Legnica, Arka Gdynia, Lechia Gdańsk, to zespoły, które chcą grać w piłkę. My trenujemy tak, jakbyśmy grali w Ekstraklasie. Chcemy się tam dostać. Ta drużyna ma być konkurencyjna, ma potrafić grać nawet z drużynami ekstraklasowymi. Wierzę, że nam się to uda.

  • Jakie widzi pan różnice między słowacką, a polską ekstraklasą?

 – Kiedy dochodzi do konfrontacji drużyn z tych krajów, to górą w ostatnich latach są moi rodacy. Ale porównując obie ligi to wasza jest zdecydowanie wyżej pod kątem marketingowym. Natomiast sama gra i intensywność moim zdaniem jest na podobnym poziomie. Z tą różnicą, że na Słowacji gra więcej młodych zawodników. Myślę, że wynika to jednak z tego, że w Polsce jest większa presja ze strony dziennikarzy i kibiców, których na stadiony przychodzi zdecydowanie więcej niż na Słowacji.

  • Niedawno Spartak Trnava, którego skład tworzyło wielu Słowaków, którzy nie przebili się w Polsce, wyeliminował Lecha Poznań.

 – Byłem na tym meczu. Po pierwszym spotkaniu kiedy Lech totalnie zdominował Spartaka sam byłem ciekawy jak będzie wyglądał rewanż. Były momenty kiedy ekipa z Poznania pokazywała jakość i miała swoje sytuacje. W piłce nożnej liczą się jednak detale. Lech stracił napastnika, a potem prawy obrońca co odbiło się na jego jakości. Tym samym zawodnicy, którzy w Polsce się nie przebili dostali się do fazy grupowej w europejskich pucharach.

  • Kiedy grał pan na Słowacji miał pan oferty z innych krajów niż Polska?

 – Tak. Jednym z kierunków była Rosja, a drugim Anglia. Wówczas byłem piłkarzem Artmedii i dwa zespoły mocno się mną interesowały. Zerwałem jednak więzadła i do transferu ostatecznie nie doszło. Cieszę się, że udało mi się wrócić do zdrowia i później grać jeszcze długo w piłkę. Piłkarską karierę zakończyłem dość niedawno, bo sześć lat temu.

  • W przeszłości, jako piłkarz, Pavol Stano grał w Lidze Mistrzów z Artmedią Pietrzałka. Czy uważa pan to za swój największy sukces w karierze?

 – Wiadomo, że w moim piłkarskim CV gra w Champions League zwraca uwagę. Przyznam jednak, że w bardzo dobrej formie piłkarskiej czułem się także grając w Koronie Kielce. Pamiętam też, że będąc piłkarzem Jagiellonii Białystok rozpoczynaliśmy sezon z minus 10. punktami, a i tak osiągnęliśmy bardzo dobry wynik.

  • A jeśli chodzi o pana grę w reprezentacji Słowacji?

 – Mam pewien niedosyt, bo nigdy w niej oficjalnie nie zadebiutowałem i mam na koncie tylko dwa nieoficjalne występy.

  • Ma Pan jakieś szczególne wspomnienia z kariery piłkarskiej związane z Łęczną?

 – Z tego, co pamiętam, grałem w Łęcznej jeden mecz, to było w barwach Korony Kielce. Naszym trenerem był Hiszpan Pacheta, który niedawno prowadził Villareal. Mam z tego spotkania wspomnienie na całe życie. Byłem ostatnim stoperem. Zrobiłem zwód, minąłem jednego rywala. Ale zaraz doskoczyli do mnie drugi, trzeci, czwarty piłkarz Górnika… Musiałem dryblować czterech zawodników. A to wszystko tuż przed ławką naszej drużyny i trenerem, który niemal wyskoczył ze skóry. Ostatecznie udało mi się wyjść z tej trudnej sytuacji.

  • Czy po tak długim czasie gry w Polsce czuje się pan w niej jak w domu?

 – Generalnie mieszkam bardzo blisko słowacko-polskiej granicy. Na zakupy czy na kolację jeździmy do Polski więc można powiedzieć, że dobrze znam ten kraj.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Kto oprócz banku udziela pożyczek - sprawdzamy alternatywy

Kto oprócz banku udziela pożyczek - sprawdzamy alternatywy

Nie zawsze mamy możliwość skorzystania z oferty banku, szczególnie w sytuacjach nagłych lub gdy nasza zdolność kredytowa nie spełnia wymagań instytucji bankowych. W takich momentach warto poszukać innych rozwiązań, które oferują rzetelne firmy pożyczkowe. Sprawdźmy, jakie alternatywy dla banków są dostępne na rynku finansowym.

 Black Friday 2024. Największe okazje, których nie możesz przegapić!

Black Friday 2024. Największe okazje, których nie możesz przegapić!

Black Friday to prawdziwe święto zakupowe dla miłośników i miłośniczek obniżek oraz wyprzedaży. Przywędrowało do nas wprost ze Stanów Zjednoczonych i na stałe wpisało się do kalendarza najważniejszych wydarzeń handlowych. W Czarny Piątek organizowane są liczne promocje i wyprzedaże w niemal wszystkich sieciach handlowych na terenie całego kraju. Zastanawiasz się, z których ofert warto skorzystać? Jak nie przegapić największych okazji?

Laureaci czołowych pozycji w tegorocznej edycji rankingu „Liderzy Zarządzania” podczas gali ogłoszenia wyników. Odbyła się w czwartek w łódzkim Teatrze Scena Monopolis

Najlepiej zarządzane szpitale w naszym regionie. Ranking

Szpitale z Zamościa, Puław, Łęcznej i Radecznicy znalazły się wśród wyróżnionych w tegorocznej edycji rankingu Liderzy Zarządzania organizowanym przez BFF Banking Group

Dzień Wschodzi: Ofiary przemocy – jak rozpoznać, pomóc i wesprzeć?
film

Dzień Wschodzi: Ofiary przemocy – jak rozpoznać, pomóc i wesprzeć?

W poniedziałkowym odcinku programu Dzień Wschodzi z pytaniem na 6 gościem Katarzyny Nastaj jest psycholog Dorota Dolecka, która odpowiada na istotne pytania dotyczące przemocy w szkołach, rodzinach i społeczności.

Porucznik Mariusz Filip

Zawsze na właściwym torze. Dziś święto kolejarzy

Przypadające dziś, 25 bm., Święto Kolejarza. Porucznik Mariusza Filipa, kolejarz, służy w 2 Lubelskiej Brygadzie OT.

Koszykarze Alpaki-Alfachem wraz ze swoimi pociechami

Alpaca Alfachem wygrała V Streetball Lubartów

V Streetball Lubartów był rozgrywany pod patronatem Burmistrza Lubartowa, a także Starosty Lubartowskiego, a jej organizatorem był MKS Lubartów. Zawody odbywały się w pięknej, wyremontowanej hali sportowej Zespołu Szkół nr 2 im. Księcia Pawła Karola Sanguszki.

Remont obejmuje nawierzchnię jezdni wraz z odwodnieniem, od posesji nr 63 do granicy gminy Wólka. Pracami drogowymi objęty zostanie odcinek drogi o długości ok. 915 m
Lublin

Znikną dziury na Pliszczyńskiej

Drogowcy rozpoczęli pierwsze prace drogowej przy budowie chodników i remoncie nawierzchni na ul. Pliszczyńskiej. To jedna z najbardziej dziurawych ulic w mieście.

Konkurs na szopkę bożonarodzeniową. Pula nagród to 5 tys. zł

Konkurs na szopkę bożonarodzeniową. Pula nagród to 5 tys. zł

Teatr im. Juliusza Osterwy w Lublinie zaprasza zainteresowanych do udziału w konkursie na szopkę bożonarodzeniową z Lubelszczyzny. Do rozdania nagrody o łącznej wartości 5 tys. zł.

Młodzi hokeiści LHT Lublin zdobyli cenne doświadczenie
ZDJĘCIA
galeria

Młodzi hokeiści LHT Lublin zdobyli cenne doświadczenie

Lubelska IceMania pokazuje, że jest miejscem, w którym można uprawiać wiele sportów zimowych. Oczywiście, przytulną lokalizację znaleźli tam łyżwiarze figurowi, ale ostatnie dni pokazują również, że jest to także znakomita arena hokejowa. W sobotę UKS LHT Lublin zmierzył się z KH Dębica.

Rafał Trzaskowski (na zdjęciu) reprezentujący Koalicję Obywatelską i Karol Nawrocki jako przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości, wystartują w przyszłorocznych wyborach prezydenckich
Wybory prezydenckie

Ruszył wyścig do Pałacu Prezydenckiego

Rafał Trzaskowski reprezentujący Koalicję Obywatelską i Karol Nawrocki jako przedstawiciel Prawa i Sprawiedliwości, wystartują w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Koalicja personalia swego kandydata ogłosiła w sobotnie przedpołudnie, PiS odpowiedziało dobę później. Przypomnijmy, że wcześniej swe kandydatury zgłosili Sławomir Mentzen (Konfederacja), Szymon Hołownia (Polska 2050) i Marek Jakubiak, poseł Wolnych Republikanów.

Pijana weszła wprost przed nadjeżdżające auto

Pijana weszła wprost przed nadjeżdżające auto

Ponad promil alkoholu w wydychanym powietrzu miała kobieta, która weszła wprost przed nadjeżdżające auto

Tak w przeszłości wyglądał Biłgoraj. Mamy jego historyczne zdjęcia
foto
galeria

Tak w przeszłości wyglądał Biłgoraj. Mamy jego historyczne zdjęcia

Biłgoraj leży w południowej części województwa lubelskiego, około 85 km od Lublina, w sąsiedztwie Roztoczańskiego Parku Narodowego. Zapraszamy na nostalgiczny spacer po uliczkach i zaułkach Biłgoraja.

Egzotyczne zwierzęta na Targach Lublin
galeria
film

Egzotyczne zwierzęta na Targach Lublin

Pająki, węże, ślimaki i ryby. W Lublinie gratka dla miłośników terrarystyki, akwarystyki i botaniki.

Kiedy Kamil Kruk i Ivan Brkić wrócą do składu Motoru Lublin?

Kiedy Kamil Kruk i Ivan Brkić wrócą do składu Motoru Lublin?

Od dawna Motor Lublin musi sobie radzić bez ważnych zawodników: Kamila Kruka i Ivana Brkicia. Obaj powoli wracają do zdrowia. A kiedy będzie można zobaczyć ich na boisku? Szansę na występ w tym sezonie ma jedynie obrońca

Słynne kawasaki należy do polskiego kolekcjonera.
Dęblin
galeria

Wystąpił w Top Gun. Teraz można go oglądać w Dęblinie

Czarno-czerwony kawasaki GPZ 900r Ninja - ten sam, na którym w 1986 roku w filmie Top Gun jeździł Tom Cruise, a także towarzysząca mu Kelly McGillis - stoi teraz w hangarze Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie. To jedna z kilku maszyn, która brała udział w produkcji amerykańskiego studia Paramount Pictures

BETCLIC I LIGA
17. KOLEJKA

Wyniki:

Polonia Warszawa - Ruch Chorzów 1-0
Znicz Pruszków - ŁKS Łódź 2-2
Wisła Kraków - Stal Rzeszów 1-1
Arka Gdynia - Stal Stalowa Wola 5-1
Górnik Łęczna - GKS Tychy 2-2
Kotwica Kołobrzeg - Bruk-Bet Termalica 0-5
Warta Poznań - Pogoń Siedlce 2-1
Chrobry Głogów - Odra Opole 1-1
Miedź Legnica  - Wisła Płock

Tabela:

1. Bruk-Bet 17 39 38-13
2. Arka 17 34 37-14
3. Miedź 15 33 31-12
4. Wisła P. 16 29 27-22
5. Ruch 17 28 23-18
6. Wisła K. 16 26 30-15
7. ŁKS 17 26 26-17
8. Stal Rz. 17 26 30-22
9. Górnik 17 26 26-23
10. Polonia 17 24 18-19
11. Znicz 17 22 23-23
12. Warta 17 19 14-26
13. Odra 17 15 14-32
14. Tychy 17 14 10-20
15. Kotwica 17 14 13-29
16. Chrobry 17 13 14-34
17. Stalowa Wola 17 11 14-33
18. Pogoń 17 9 17-33

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!