We wrześniu najwięksi polscy wydawcy wprowadzą opłaty za niektóre artykuły w Internecie. Czytelnicy będą płacić jak za teksty w gazecie. Dlaczego, skoro do tej pory było to darmowe?
>> Przetestuj system za darmo!
Jak do tego dojdzie? Grupa największych polskich wydawców prasy podpisała partnerskie umowy ze słowacką spółką Piano Media. To ona uruchomi system płatności za niektóre teksty w Internecie. Dostęp do tych tekstów na wszystkich serwisach współpracujących z Piano zapewni miesięczny abonament. Pozostałe artykuły (ogromną większość) będzie można czytać jak dawniej – bezpłatnie.
Co prawda, a co fałsz?
Dlaczego nagle to, co dotąd było darmowe, ma się stać płatne? Zdaniem wydawców, to nieuchronny proces, między innymi dlatego, że poszukujący informacji w prasie papierowej przenoszą się do Internetu. To tu bije serce informacji. Jej wytworzenie i udostępnienie wiąże się z kosztami i wprowadzenie symbolicznej odpłatności (a papierowe gazety są przecież w większości płatne) jest konieczne, by nadal móc dawać czytelnikom artykuły, których wiarygodności mogą być pewni. Darmowe treści może tworzyć w sieci dosłownie każdy, tak jak każdy może ogłosić się np. Czerwonym Kapturkiem. Ale jaka będzie wiarygodność tej informacji? Jakość musi kosztować.
– Nie ma filtrów, które by oddzielały prawdziwe informacje od fałszywych. Fora internetowe są dostępne dla każdego. To oznacza również, że każdy może napisać to, co uważa za słuszne – mówi Tomasz Szular, informatyk i finalista światowego konkursu Google Earth. – Co innego, gdy mamy do czynienia z portalem typowo poradnikowym, który ktoś firmuje swym imieniem i nazwiskiem. Tam powinna być wysoka jakość.
Dlatego warto będzie korzystać choćby z płatnych poradników renomowanych wydawców prasy. Bo są profesjonalne. Wydawców obowiązuje prawo prasowe. Nakłada ono na dziennikarzy obowiązek dopełnienia szczególnej staranności i rzetelności podczas zbierania materiałów. Zwłaszcza skrupulatnego sprawdzenia wiadomości. Stąd zanim dziennikarze napiszą artykuły, konsultują je z gronem ekspertów. Ekspertami są np. doświadczeni prawnicy, psycholodzy, bankowcy, lekarze, pedagodzy. Dzięki wiedzy i wskazówkom tych specjalistów, artykuły czy poradniki są wartościowe, wiarygodne i niezbędne w codziennym życiu.
Elektroniczną, płatną prasę czytają już Amerykanie. Niedawno do odpłatności przekonali się nasi południowi sąsiedzi, gdy system Piano został wprowadzony na Słowacji. Szacuje się, że do 2014 r. będzie on funkcjonował w 19 krajach Europy. Jeśli chcecie dołączyć do tych, którzy wiedzą, co się dzieje w sieci, kliknijcie na pasek Piano na górze strony www.dziennikwschodni.pl i zostawcie swój adres
e-mailowy. Możecie także odszukać ikonę Premium. Klikając, znajdziecie się na stronie, gdzie również możecie zostawić swój adres i przyłączyć się do systemu. Nie obawiajcie się, że nagle trzeba będzie płacić za wizyty na stronach. Dlaczego? Bo po okresie testowym, z wyprzedzeniem poinformujemy Was o kończącej się promocji – proponując dogodną formę abonamentu.
PIANO MEDIA
To system sprzedawania artykułów w Internecie, jaki ponad rok temu wprowadziła słowacka spółka Piano. Najpierw u siebie, skupiając główne wirtualne media na Słowacji. Z sukcesem, bo internetowych czytelników kupujących abonament ciągle tam przybywa. Płatny dostęp do wybranych artykułów i fotografii internetowych (tzw. paywall), to rozwiązanie od dość dawna powszechnie stosowane również w USA.
System Piano jest przyjazny. Czytelnik rejestruje się w nim szybko i bez zbędnych formalności. Za niewielką opłatą (w Polsce będzie to 19,90 zł za miesiąc) dostaje dostęp nie do jednego tematu, ale do wszystkich płatnych – w tym archiwalnych. Nie do jednego wydawcy, lecz wszystkich zgrupowanych w systemie Piano. Wystarczy raz kliknąć, by mieć dostęp do wielu artykułów – bez zakładania konta na portalu każdego wydawcy i bez logowania w każdym z osobna.