Bialski kandydat PO do Sejmu strzelił w meczu samobója. Zgodnie, z oczekiwaniami i poprawnością polityczną, wygrali starsi.
Postanowili oni zagrać na boisku "Orlik” przy Zespole Szkół im. E. Plater, aby zaakcentować osiągnięcie, jakim były w ostatnich latach budowane boiska.
Nieco gorzej było z meczem.
Właściwie o wyniku zadecydowali dwaj przyjaciele z boiska, czyli Adam Wilczewski, przewodniczący Rady Miejskiej i Bogusław Broniewicz, radny wojewódzki. Pierwszy strzelił dwie bramki młodzieży wykorzystując część dobrych podań Bogusława Broniewicza. Niestety, podczas zamieszania pod bramką Broniewicz strzelił gola samobójczego. Później żartował, że tak chciał zaskarbić sobie poparcie młodzieży z SMD... Wynik zatem brzmiał 2:1.
Mecz na sztucznej nawierzchni zakończył się po 20 minutach (dwie połówki po 10 min.). Kilka minut trwała też konferencja prasowa i wykonywanie zdjęć zawodnikom.
Zabrakło najważniejszych w podlaskiej Platformie parlamentarzystów: posła Stanisława Żmijana oraz senatora Józefa Bergiera, którzy wcześniej potwierdzili swoją obecność na meczu, a ostatecznie nie zjawili się na boisku.