To dobra okazja, by zaapelować o to, aby dyskusja między politykami była poważna – tak wiceminister inwestycji i rozwoju Artur Soboń (PiS) komentuje piątkowy wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w sprawie pierwszej w Lublinie inwestycji realizowanej w trybie specustawy „lex deweloper”.
Chodzi o ustawę pozwalającą na budowę mieszkań na terenach przeznaczonych na inne cele, bez uwzględniania warunków ujętych w planach zagospodarowania terenu. Decyzja w tej sprawie należy do miejskich radnych, którzy mogą wydać zgodę lub odmówić deweloperowi.
Jako pierwsza w Lublinie z tej możliwości chciała skorzystać spółka Interbud Apartments, która chce postawić dwa bloki i przedszkole przy ul. Relaksowej, na działkach, na których według planu powinna być zieleń. Rada Miasta odmówiła, a firma poszła do sądu. I przegrała, bo w piątek Wojewódzki Sąd Administracyjny przyznał rację miejskiemu samorządowi i oddalił skargę dewelopera.
– Czekałem na ten wyrok i spodziewałem się go – komentuje Artur Soboń, lubelski poseł i wiceminister inwestycji i rozwoju, odpowiedzialny za przygotowanie „lex deweloper”. – Mówiłem o tym wielokrotnie w ostatnich miesiącach, ponieważ zarówno lubelscy radni Platformy Obywatelskiej i pan prezydent byli łaskawi informować opinię publiczną, że ta ustawa stanowi zagrożenie, bo daje możliwość, by inwestor odwołując się do sądu administracyjnego zmienił decyzję rady. Sytuację mamy jednoznaczną, to rada miasta w tym trybie decyduje o tym, czy dana inwestycja może powstać. Ten tryb ułatwia budowę mieszkań, ale też wprowadza dużo większe wymogi niż dotychczasowe przepisy, jak chociażby standardy urbanistyczne.
Soboń zapowiedział także wprowadzenie nowej ustawy o planowaniu przestrzennym. Jej projekt ma zostać przedstawiony na początku nowej kadencji. Zakłada ona m.in. pokrycie całych miast planami zagospodarowania przestrzennego przy jednoczesnym ich uproszczeniu. Ma też pozwolić samorządom na większą swobodę w zagospodarowywaniu przestrzeni.