Zbigniew Wojciechowski lider lubelskiej listy PJN do Sejmu narzekał m. in. na finansowanie partii z kasy państwa, za to cieszył się z "ciekawych spotkań z wyborcami"
Kandydat chce żeby po ogłoszeniu terminu wyborów obowiązywał zakaz ogłaszania przedwyborczych sondaży poparcia dla partii. - Wiele osób mówi, że ja bym na was zagłosował, ale czy wejdziecie? - tłumaczył Wojciechowski. Według wielu sondaży PJN nie ma szansy na wejście do Sejmu.
Kolejnym minusem kampanii była według Wojciechowskiego wielka ilość plakatów na ulicach miast w Lublinie oraz ich niszczenie przez chuliganów lub polityczną konkurencję.