Reprezentacja Polski pokazała prawdziwy hart ducha i zremisowała na PGE Stadionie Narodowym z Anglią 1:1. Gola na wagę punktu w doliczonym czasie gry zdobył pochodzący z Kraśnika Damian Szymański
Polacy co meczu z Anglią przystępowali po dwóch wrześniowych wygranych. Najpierw Biało-Czerwoni pokonali w Warszawie Albanię 4:1, a później bez większych problemów pokonali na wyjeździe San Marino 7:1 choć stracony gol w meczu z grupowym outsiderem chluby im nie przyniósł.
Do prestiżowego starcia z ekipą z Wysp Brytyjskich Biało-Czerwoni przystąpili niezwykle zmotywowani. Polacy walczyli zażarcie o każdą piłkę i stawiali opór wicemistrzom Europy. W 14 minucie postraszyć Jordana Pickforda próbował Jakub Moder, ale bez efektu. Później po składnej akcji w świetnej sytuacji znalazł się Robert Lewandowski, ale nie udało mu się trafić do siatki. W dalszej fazie spotkania inicjatywę przejęli Anglicy, ale nie przyniosło to im żadnych dogodnych sytuacji.
W drugiej połowie goście powoli uzyskiwali coraz większą przewagę. W 61 minucie Luke Shaw dośrodkował w pole karne z rzutu wolnego, a tam do futbolówki dopadł Harry Maguire. Piłka po jego uderzeniu odbiła się od słupka, lecz na szczęście dla gospodarzy jeden z obrońców zażegnał niebezpieczeństwo. Później na indywidualny rajd zdecydował się Tymoteusz Puchacz, ale uderzył niewiele obok bramki. W 72. minucie gry Anglicy objęli prowadzenie. Kyle Walker zagrał Harrego Kane’a, a ten oddał fenomenalne uderzenie z około 30 metrów. Piłka nabrała niebywałej rotacji i zaskoczyła Wojciecha Szczęsnego. Dziewięć minut później mógł być remis. Pickford będąc przy piłce na około 10 metrze nabił piłką nabiegającego Karola Świderskiego i w ostatniej chwili zdołał po nią wrócić tuż przed linią bramkową. I gdy wydawało się, że mecz zakończy się wygraną gości Lewandowski będąc w polu karnym zacentrował piłkę w pole karne, a wprowadzony na boisko Damian Szymański wygrał pojedynek główkowy z Shaw’em i wpakował piłkę do siatki. Tym samym pochodzący z Kraśnika piłkarz zdobył najważniejszą bramkę w swojej dotychczasowej karierze i stał się bohaterem spotkania.
W październiku Polacy zagrają u siebie z San Marino i Albanią na wyjeździe. Natomiast w listopadzie czeka ich wyjazd do Andory i na zakończenie eliminacji do mistrzostw świata w Katarze domowe starcie z Węgrami.
Polska – Anglia 1:1 (0:0)
Bramki: Szymański (90) – Kane (72).
Polska: Szczęsny – Dawidowicz, Glik (80 Helik), Bednarek – Jóźwiak (80 Frankowski), Linetty, Krychowiak (68 Szymański), Moder, Puchacz (80 Rybus) – Buksa (63 Świderski), Lewandowski.
Anglia: Pickford – Walker, Stones, Maguire, Shaw – Sterling, Phillips, Rice, Mount, Grealish – Kane.
Żółte kartki: Glik, Krychowiak, Puchacz, Linetty, Szymańśki - Phillips, Maguire.
Sędziował: Daniel Siebert (Niemcy).
Widzów: 56 212.
Pozostałe wyniki grupy I: Albania – San Marino 5:0 (Manaj 32, Laci 58, Borja 61, Hysaj 68, Uzuni 80) * Węgry – Andora 2:1 (Szalai 9-karny, Botka 18 – Llovera 82).
Tabela
- Anglia 6 16 18-2
- Albania 6 12 10-6
- Polska 6 11 19-8
- Węgry 6 10 12-10
- Andora 6 3 4-14
- San Marino 6 0 1-24