Poprzedni sezon był dla klubu z Lublina kompletnie nieudany. Brak awansu do fazy play-off, a do tego w pewnym momencie nawet walka o utrzymanie. Jedynym sukcesem było dotarcie do finału turnieju Suzuki Puchar Polski.
Nic więc dziwnego, że większości zawodników tworzących zespół w poprzednich rozgrywkach już nie ma w zespole. Ważne umowy mają jedynie: Mateusz Dziemba, Roman Szymański, Bartłomiej Pelczar i Sebastian Walda. Klub pożegnał się już chociażby z Tane Spasevem. Macedoński szkoleniowiec zastąpił w trakcie poprzedniego sezonu Davida Dedka. Słoweński trener, który doprowadził Start do wicemistrzostwa Polski, do końca poprzedniego sezonu pozostawał bezrobotny. Teraz znalazł już jednak nowego pracodawcę w postaci węgierskiego DEC Debreczyn.
Arkadiusz Pelczar powierzył drużynę Arturowi Gronkowi. To jeden z najlepszych szkoleniowców z polskim paszportem. Ostatnio prowadził Enea Astoria Bydgoszcz, jest także członkiem sztabu szkoleniowego reprezentacji Polski. Gronek zabrał ze sobą z Bydgoszczy młodego Michała Krasuskiego. Drugim zawodnikiem zaangażowanym przez niego jest Estończyk Kregor Hermet.
W najbliższych dniach do szóstki zawodników mających ważne umowy powinni zacząć dołączać kolejni. Klub interesował się m.in. Andy Mazurczakiem. 28-letni rozgrywający reprezentacji Polski ostatnio występował w Zastalu Enea BC Zielona Góra. Postanowił jednak zmienić otoczenie, a jego wybór ostatecznie padł na King Szczecin. Start pozostaje natomiast w grze o zaangażowanie Mateusza Zębskiego. To 29-letni obrońca Astorii, który w poprzednim sezonie był jej ważnym ogniwem i średnio zdobywał blisko 10 pkt na mecz. W tym wypadku Start musi rywalizować ze znacznie bogatszymi klubami – ponoć Zębski najmocniej skłania się ku grze w Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski.
Pewnym magnesem przyciągającym zawodników do gry w Lublinie ma być możliwość występów w europejskich pucharach. Start posmakował ich w sezonie 2020/2021, kiedy reprezentował nasz kraj w Koszykarskiej Lidze Mistrzów. Z racji fatalnej postawy w ostatnim sezonie, lublinianie nie mogą myśleć o prestiżowych rozgrywkach. Muszą więc szukać miejsca w zmaganiach regionalnych. Do takich zaliczana jest ENBL, w której uczestniczą zespoły ze wschodniej i północnej części Europy. W poprzednim sezonie wygrał je Anwil Włocławek, który walczył m.in. z ekipami z Czech, Litwy, Estonii czy Łotwy. Skład nadchodzącej edycji nie jest jeszcze znany. Pierwszeństwo w ogłaszaniu listy uczestników mają BCL czy FIBA Europe Cup. Wiadomo jednak, że w gronie kandydatów do gry w ENBL znajdzie się lubelski Start.
Czasu na podejmowanie ważnych decyzji jest jeszcze sporo, bo podopieczni trenera Gronka treningi rozpoczną dopiero w połowie sierpnia. W okresie przygotowawczym prawdopodobnie wyjadą na zgrupowanie, które odbędzie się na Litwie. Będzie to też okazja do rozegrania serii sparingów z miejscowymi ekipami.