Kiedy matka z noworodkiem przeszła na polską stronę, zajęli się nimi policjanci. Chłopiec dostał na imię Tymek.
O tej sprawie informuje wielkopolska policja, bo to jej funkcjonariusze brali udział w akcji. Mały Tymek – jak piszą – urodził się dwa dni temu na granicy. Jego mama uciekała z Ukrainy do Polski. - Wczoraj udało im się przejść granicę w Dorohusku. Tam pomogli im policjanci z wielkopolski, którzy od początku wojny w Ukrainie pełnią służbę na terenach przygranicznych – informują mundurowi.
Dziecko z mamą czekało w radiowozie policjantów z Leszna na przyjazd dziadka, który od lat mieszka w Polsce.
Podobne zdarzenie miało miejsce na przejściu granicznym w Dorohusku. - Z informacji przekazanej dyżurnemu wynikało, że o pomoc zwrócili się do nich wolontariusze, którzy na przejściu granicznym zainteresowali się karetką pogotowia na zagranicznych numerach rejestracyjnych. Jak się okazało uprzywilejowany pojazd przewoził obywatelkę Ukrainy, u której najprawdopodobniej rozpoczynał się poród – podaje policja.
Tym razem zadziałali policjanci z Chełma i pilotowali karetkę do szpitala w w Chełmie.