(fot. Andrzej Brzeziecki)
Jesienią grzyby, wiosną zrzuty – rozpoczął się sezon poszukiwania poroża. Dla niektórych jest to niezły interes, bo za kilogram poroża można dostać od kilkudziesięciu do 100-130 złotych. Niestety, zdarzają się patologiczni zbieracze, którzy umyślnie płoszą zwierzęta aby szybciej zrzuciły poroże.
Rozpoczął się okres poszukiwania zrzutów, głównie byków jelenia szlachetnego.
– Poszukiwacze intensywnie przeczesują kompleksy leśne w poszukiwaniu poroża (czyli tworów kostnych wyrastających u samców jeleniowatych. U poszczególnych gatunków mają rozmaite kształty. Poroże jest corocznie zrzucane - red.). Cenione są także łopaty łosia. Zrzuty są poszukiwane przez kolekcjonerów oraz ludzi, którzy chcą na tym po prostu zarobić – Maciej Wójcik, kierownik Zespołu ds. Gospodarki Łowieckiej w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Lublinie.
Poszukiwacze zrzutów doskonale orientują się w terenie, znają miejsca dziennego odpoczynku, tropią chmary po śladach, przeszukują młodniki, w których jelenie najczęściej w sposób naturalny, zahaczając o gałęzie, gubią poroże.
– W ostatnich latach obserwujemy znacznie zwiększone zainteresowanie pozyskiwaniem zrzutów. Niestety często dochodzi do patologii. Zbieracze celowo płoszą zwierzynę z dziennych miejsc odpoczynku, aby byki podczas ucieczki zgubiły poroże – dodaje Maciej Wójcik.
Taki proceder ma negatywny wpływ na zdrowie dzikiej zwierzyny.
– Obecnie łanie są już w zaawansowanej ciąży, a nadmierny stres może mieć negatywny wpływ na jej przebieg. Na przednówku w lasach nie ma zbyt dużo karmy. Dzikie zwierzęta do minimum ograniczają ruch, aby zmniejszyć wydatek energetyczny. Na skutek stresu i nadmiernego wysiłku są zmuszone do uzupełnienia zbędnie utraconych kalorii, co bezpośrednio przyczynia się do wzrostu szkód wyrządzanych w drzewostanach - wyjaśnia Maciej Wójcik.
Prawo zakazuje zbierania zrzutów w parkach narodowych, rezerwatach przyrody oraz obejmuje stałym zakazem wstępu uprawy leśne do 4 metrów wysokości, ostoje zwierzyny, powierzchnie doświadczalne i drzewostany nasienne, źródlisk rzek i potoków a także obszary zagrożone erozją. Niestety te zakazy są często łamane.
Zbieranie zrzutów to niezły interes. Skupy płacą, w zależności od masy i jakości poroża, do 80 do 100-130 złotych. Wysoko ceniona jest para, za okazały wieniec można dostać nawet od 1000 złotych i więcej.
Z poroża wytwarza są przedmioty użytkowe – rękojeści do noży, breloki, żyrandole czy niezwykle twarde gryzaki dla psów. Okazałe wieńce mogą trafić na ścianę jako trofea. Do ich preparowania używa się czaszek ze sztucznego tworzywa.