Taka była akcja, tak obrońcy zwierząt chwalili służby a „towar” jak wisiał, tak wisi i dalej śmierdzi – tak nasz Czytelnik podsumował działania związane z ujawnionymi w podlubelskim Stasinie oskórowanymi zwierzętami. Inspekcja weterynaryjna zapewnia, że właściciel posesji został zobowiązany do utylizacji tuszek lisów.
O nietypowym znalezisku na terenie gminy Konopnica pisaliśmy we wtorek. Członkinie Stowarzyszenia Opieki nad Zwierzętami Lubelski Animals, po sygnale od mieszkańców zaalarmowały policję, inspekcję weterynaryjną a także media. Początkowo było podejrzenie, że może chodzić o psy. Po wizji lokalnej okazało się, że na posesji znajdują się oskórowane lisy. Były zawieszone m.in. pod zadaszoną wiatą, obok ziemianki. Znajdowały się też na sąsiedniej posesji, na której stoi dom.
Sprawa jest w toku. – W środę właściciel posesji w Stasinie otrzymał decyzję administracyjną, która zobowiązuje go do natychmiastowej utylizacji tuszek lisów – mówi lek. wet. Tomasz Brzana, zastępca powiatowego lekarza weterynarii w Lublinie. – Mężczyzna zobowiązał się, że wykonana to jak najszybciej. Musi zgłosić podaną w decyzji liczbę tuszek (ponad 300 sztuk-red.) do zakładu utylizacyjnego. Najbliższy tego typu zakład znajduje się na terenie gminy Kurów.
75-latek jest właścicielem pięciu psów, w tym trzech owczarków niemieckich. Mężczyzna przekonuje, że tuszki wykorzystywał właśnie do karmienia zwierząt. – Twierdzi, że tuszki lisów znalazł w zagajniku i przywiózł je na swoją posesję – dodaje zastępca powiatowego lekarza weterynarii w Lublinie.
W związku ze sprawą inspekcja weterynaryjna rozpoczęła kontrolę ferm lisów na terenie powiatu lubelskiego. – Ich celem jest ustalenie ile odpadów mięsnych zostało przekazanych do utylizacji w okresie od listopada 2020 r. do lutego 2021 r. – podaje lek. wet. Tomasz Brzana. – Będziemy sprawdzać, czy hodowcy lisów mają potwierdzone w dokumentach wywiązanie się z tego obowiązku.
Sprawą zajmują się też policjanci. – Będziemy wyjaśniać wszelkie okoliczności tej sprawy – mówi mł. asp. Kamil Karbowniczek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. – Czekamy na opinię prawno-karną prokuratury pod jakim kątem ma być prowadzone to postępowanie.