ROZMOWA z Gerardem Góreckim, lekarzem weterynarii z Ciecierzyna koło Lublina
- Wcale nie trzeba jechać do lasu, wystarczy spacer po osiedlowym trawniku. Dlaczego kleszczy jest tak dużo?
– Rzeczywiście z roku na rok kleszczy jest coraz więcej. To dlatego, że ociepla się klimat. Kolejna niepokojąca rzecz to fakt, że coraz więcej kleszczy zaraża, wywołując u psów babeszjozę. Z wcześniejszych lat pamiętam, że babeszjoza była znacznie rzadszą chorobą. Teraz to się zmieniło. Coraz więcej psów choruje.
- Już to widać w pana gabinecie?
– W tym roku trafiło do mnie kilkanaście chorych psów.
- Kiedy problem się zaczął?
– Przy tak ciepłej zimie choroba jest obecna praktycznie przez cały rok. Nasilenie jest wiosną i jesienią, w tym czasie przypadków babeszjozy jest znacznie więcej. Dlatego po każdym spacerze trzeba dokładnie oglądać zwierzęta. Kleszcze są niebezpieczne nie tylko dla zdrowia zwierząt, ale też ludzi - mogą wywoływać groźną boreliozę.
- Na jakie części ciała powinniśmy zwrócić szczególną uwagę?
– Kleszcze bardzo często znajdują się w okolicy szyi, ale warto przejrzeć dokładnie całego psa. Kleszcze mogą być praktycznie wszędzie. Należy to zrobić tuż po przyjściu ze spaceru. Jeden z ostatnich przypadków: właściciel psa zadzwonił z prośbą o pomoc, bo nie potrafił usunąć kleszczy z psa. Znalazł trzy w okolicy szyi, ale po dokładnym przejrzeniu okazało się, że jest ich wielokrotnie więcej.
- Czy jest jakiś skuteczny środek?
– Dostępne są obroże, preparaty do zakraplania na skórę zwierzęcia i doustne tabelki. Jednakże z praktyki wiem, że te produkty mogą nie zabezpieczyć psa w 100 procentach. Dostępne tabletki wykazują dość dużą skuteczność jednak mogą wystąpić działania niepożądane - przed ich podaniem zaleca się wykonywanie kompleksowych badań.
- A co w zachowaniu psa powinno nas zaniepokoić?
– Niepokojącymi objawami są przede wszystkim: apatia, brak apetytu, ogólne osłabienie organizmu i charakterystyczne ciemne zabarwienie moczu. Objawy te powinny być sygnałem dla właściciela zwierzęcia aby udał się on ze swoim psem do lekarza. Musimy pamiętać, że babeszjoza może być chorobą śmiertelną.