Radna gminy Wojciechów (powiat lubelski) obawia się, że budowana właśnie droga w miejscowości Góra może na długo nie posłużyć. Władze gminy tłumacza, że inwestycja nie została jeszcze odebrana.
To jest droga w miejscowości Góra, na którą gminie udało się zdobyć dofinansowanie (z FOGR-u – Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych - red.) – mówi radna Bogusława Anna Grzelak, która na ostatniej sesji Rady Gminy Wojciechów zwróciła uwagę na wykonanie tej drogi.
Jej zdaniem 250 tys. zł wydane na tę inwencję zostało wyrzucone w błoto. A osoby, z którymi rozmawiała uważają, że ta droga długo nie przetrwa, ponieważ asfalt był lany w czasie ulewnego deszczu.
Radna, która zrobiła zdjęcia ilustrujące jak zostały wykonane roboty, relacjonuje, że na drugi dzień po wylaniu asfaltu zaczęło wylewać się spod spodu błoto.
– Budowlańcy, którzy pracują przy tej drodze ściągali kawałkami najbardziej uszkodzone fragmenty położonej nawierzchni i położyli drugą warstwę – opisuje Bogusława Anna Grzelak. – Na całości podbudowy drogi nie było tzw. skropienia lepikiem. Podejrzewam, że dzięki temu uszkodzenia byłyby mniejsze.
Artur Markowski, wójt gminy Wojciechów już na sesji rady protestował przeciwko twierdzeniu, że „pieniądze zostały wyrzucone w błoto”.
– Jest to stwierdzenie trochę na wyrost – określił wójt, który zaznaczył, że ani on ani radna nie pełnią funkcji inspektora nadzoru i że do oceny sytuacji są upoważnione osoby.
– Ani ja ani pan wójt, ani pani radna nie jesteśmy specjalistami od budowy dróg, a urzędnik, który nadzoruje w naszej gminie takie inwestycje jest obecnie na urlopie. Wraca w czwartek, dlatego trudno mi oceniać czy wykonane poprawki są zrobione dobrze czy źle – podkreśla Tomasz Zielonka, zastępca wójta gminy Wojciechów. – Natomiast pewne jest jedno, że nikt z nas nie potrafi przewidzieć jaka będzie pogoda i czy będzie padać deszcz.
Zastępca wójta zapowiada, że kontrola tej inwestycji na pewno będzie. – Jeśli z tą drogą będzie działo się coś złego w okresie gwarancji to będziemy chcieli aby wykonawca ponownie ją sfrezował i wykonał od nowa – zapewnia Tomasz Zielonka. – Na razie czekamy aż nasz urzędnik wróci do pracy. Jest to doświadczony pracownik, który wcześniej nadzorował budowę dróg w Lublinie. Jak wróci z urlopu do pracy to wyda opinię w sprawie tej drogi.
Zastępca wójta dodaje, że podczas odbioru inwestycji od wykonawcy zostanie zrobiony też odwiert. – Będziemy chcieli sprawdzić czy wszystko jest w porządku – zaznacza Tomasz Zielonka.