Mnóstwo strachu najedli się dzisiaj rano nauczyciele i uczniowie Szkoły Podstawowej w Siedliskach (gm. Fajsławice). Bo zaraz po rozpoczęciu lekcji w budynku pojawił się dym. Wszystkich ewakuowano. Akcja gaśnicza nie trwała długo, a pożar szybko udało się ugasić.
Zgłoszenie o zadymieniu dotarło do komendy straży pożarnej w Krasnymstawie kilka minut po godzinie 8. - Gdy dojechaliśmy na miejsce, wszyscy uczniowie, nauczyciele i pracownicy, w sumie 99 osób, byli już na zewnątrz - relacjonuje st. kpt. Tomasz Wesołowski, zastępca jednostki ratowniczo-gaśniczej z Krasnegostawu.
Strażacy błyskawicznie znaleźli źródło dymu w szkole. Paliło się na klatce schodowej przy mieszkaniach znajdujących się w tym samym budynku. Jedno z nich jest niezamieszkałe, w drugim znajdował się nastoletni chłopak. Strażacy pomogli mu wydostać się na zewnątrz.
Ugasili ogień, przewietrzyli też pomieszczenia. - Sprawdziliśmy też czujnikami stan powietrza w szkole i po około 15 minutach uczniowie mogli wrócić do środka. Lekcji już nie było, ale weszli do sali gimnastycznej, aby nie marznąć - dodaje st. kpt. Wesołowski.
Chłopiec ewakuowany z mieszkania na nic się nie uskarżał. Nie wymagał pomocy medycznej, co potwierdziła też jego mama, która pojawiła się na miejscu.
Cała akcja trwała niespełna dwie godziny. Poza ośmioma zastępami straży pożarnej, na miejsce dotarła też policja, załoga karetki pogotowia. W związku z tym, że do zdarzenia doszło w szkole, ściągnięto też śmigłowiec pogotowia, ale nie został użyty do transportowania kogokolwiek, bo nikt w zdarzeniu nie ucierpiał.
- Przyczyną pożaru, jak wstępnie ustalono, mogło być zwarcie instalacji elektrycznej na klatce schodowej obok mieszka - podsumowuje Wesołowski.