Nie lubi: ściągania, załatwiania i bałaganu w oświacie. Nie pali, nie pije. Co on ma z tego życia? Biega - maratony, w tym jeden z największych na świecie w Waszyngtonie, organizowany przez marines. Pływa i nurkuje - założył w Lublinie Klub Płetwonurków Murena, jest prezesem Miejskiego Towarzystwa Pływackiego "Lublinianka”. Bogdan Wagner przede wszystkim jednak jest dyrektorem VII LO w Lublinie.
I jakkolwiek wzbrania się przed określaniem go nauczycielem, to jest nim do szpiku kości. Sam jest poliglotą i renesansowym człowiekiem, o rozległych zainteresowaniach, to chciałby, żeby inni, zwłaszcza uczniowie, mogli być doń podobni. Kiedy po zmianach w Polsce zaczęła się wielka moda na język angielski, a nauczycieli brakowało, "importował” ich z Irlandii. Nie tylko dla swojej szkoły, ale dla wszystkich zainteresowanych poprzez edukacyjny projekt polsko-irlandzki, realizowany w oparciu o umowę między APSO (Agency for Personal Service Overseas) a MEN w latach 1994-98.
Był przedstawicielem strony irlandzkiej z zadaniem negocjowania, mediacji i pomocy nauczycielom irlandzkim pracującym w szkołach Polski środkowowschodniej. Był pierwszym w historii tej organizacji nie-Irlandczykiem, co traktuje to jako wielkie wyróżnienie. Tylko trochę mu żal, że jedynie prezydent RP znalazł czas aby Irlandczykom podziękować. Władze miasta i wizytatorzy kuratorium odnosili się do tego przedsięwzięcia bez entuzjazmu (mówiąc bardzo oględnie).
Teraz zmienił front. Nie żeby odwrócił się od Zachodu, ale skierował swoje zainteresowania na Wschód, chcąc przekazywać polskie doświadczenia ostatnich lat. Projekt "Demokratyczna szkoła podstawą demokratycznego społeczeństwa” sponsorowany przez Fundację Polsko-Amerykańską "Wolność”, realizuje Fundacja "Solidarna Pomoc Szkole”, której prezesem jest Bogdan Wagner.
Od połowy września do końca listopada organizowane były szkolenia dla nauczycieli z Brześcia i Lwowa. Z rewizytą wyjechały do tych miast delegacje polskie. Przyjęto też deklarację o stałej współpracy między instytucjami oświatowymi i uchwałę o organizacji konferencji edukacyjnej z udziałem nauczycieli z Białorusi, Ukrainy, Łotwy, Litwy, Estonii i Polski.
A Wagner już myśli o powołaniu w Lublinie Instytutu Cervantesa w oparciu o klasy z intensywnym programem nauczania języka hiszpańskiego.
- Po co te wszystkie projekty?
- Lublin będzie wkrótce granicznym miastem unijnym, trzeba się do tego przygotować - odpowiada. Dobrze byłoby, aby urzędnicy wyzbyli się jednak zaściankowego myślenia, o które rozbija się wiele dobrych pomysłów.