Słoneczny żar się z nieba leje, upał daje się każdemu we znaki. Nie przeszkadza nam to, gdy mamy urlop.
Niektórzy muszą pracować, nawet gdy temperatura przekracza 25-30 stopni Celsjusza. Co się im wtedy należy od pracodawcy?
Spragniony gorzej pracuje
Pij do woli
- Wody, kawy czy herbaty powinno być tyle, by nie zabrakło. W razie spełnienia określonych warunków napoje winny być wzbogacone w sole mineralne i witaminy. Napoje powinny być dostępne dla pracowników w ciągu całej zmiany roboczej.
W południe schodzimy z placu
- Można, na przykład, wprowadzić godzinną przerwę na odpoczynek - tłumaczy Obłoza. - Spowodowane upałem skracanie czasu pracy nie może jednak skutkować obniżeniem wynagrodzenia.
Obowiązek zapewnienia zimnych napojów to nie jedyna powinność ciążąca na pracodawcy w czasie upałów. Jest on także zobowiązany zapewnić w pomieszczeniach pracy odpowiednią temperaturę oraz zabezpieczyć te pomieszczenia przed niekorzystnymi warunkami cieplnymi i nasłonecznieniem.
Wprawdzie przepisy o ogólnym bezpieczeństwie i higienie pracy nie przewidują maksymalnej temperatury w pomieszczeniach pracowniczych, jednakże wydaje się, że pracodawca winien zapobiegać sytuacji, gdy temperatury w takich
pomieszczeniach powodują uciążliwość pracy. Natomiast zabezpieczenie pomieszczeń pracy przed nasłonecznieniem winno nastąpić przez zamontowanie przez pracodawcę np. rolet lub żaluzji.
Pracodawca obowiązany jest ponadto zapewnić odpowiednią wentylację pomieszczeń pracy. Klimatyzacja lub wentylacja nie może powodować przeciągów, wyziębienia lub przegrzewania pomieszczeń pracy.