Będziesz miał wyższe świadczenie. O ile dokładnie? To zależy od tego, ile zarabiałeś.
Wszystko przez spory w ubiegłym roku wzrost płac oraz obniżkę składki rentowej od lipca 2007 r. Te dwa czynniki sprawiły, że kwota bazowa przyjmowana do obliczania emerytur będzie od marca znacząco wyższa. O ile? Dokładnie wszystko będzie wiadomo 11 lutego, kiedy to GUS poda wysokość tegorocznej kwoty bazowej, przyjmowanej do obliczania emerytur. Na podstawie dostępnych obecnie informacji szacować można, iż wzrośnie ona o przeszło 8,5 proc.
Jak jest liczona kwota bazowa?
Wysokość bardzo ważnej dla emerytur i rent kwoty bazowej ogłasza GUS. Wskaźnik ten to wynagrodzenie w gospodarce narodowej, pomniejszone o faktycznie zapłacone przez pracownika składki na ubezpieczenia społeczne. Wynagrodzenie w gospodarce narodowej to jednak inny wskaźnik niż podane przez urząd parę dni temu wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw (w grudniu zeszłego roku wynosiło ono 3246 zł).
Wysokość kwoty bazowej GUS ogłosi 11 lutego. Będzie ona obowiązywała od 1 marca. Dlatego osoby zamierzające przejść jeszcze w styczniu i lutym na emeryturę powinny się z tym wstrzymać do marca. Jeśli nie da się inaczej, ubłagać szefa, by pozwolił im jeszcze popracować te niespełna półtora miesiąca. Zwłoka warta jest bowiem nie tylko świeczki.
Wyższe płace, mniejsza składka rentowa
W ubiegłym roku bardzo szybko rosły wynagrodzenia (fakt - nie wszyscy to odczuli). Ministerstwo Finansów szacuje, że przeciętne wynagrodzenie brane pod uwagę przy obliczaniu kwoty bazowej na ten rok wyniesie 2684 zł, czyli wzrośnie o 8,35 proc. (poprzednio wynosiło 2477,23 zł). Kwota bazowa będzie w tym roku wyższa również dzięki mniejszej składce rentowej płaconej przez pracowników. Od stycznia do czerwca zeszłego roku wynosiła ona 6,5 proc. pensji, w drugim półroczu była o 3 proc. niższa. ZUS miał więc będzie mniej do odejmowania od przeciętnego wynagrodzenia.
Oba te czynniki sprawiają, że - według szacunków - kwota bazowa przyjmowana do obliczania wysokości świadczeń dla wniosków składanych w ZUS w okresie 1 marca br.-28 lutego przyszłego roku wzrośnie do ok. 2240 zł. Czyli o 8,75 proc. (poprzednio wynosiła 2059,92 zł).
To może być ponad 100 zł więcej
Wysokość emerytury lub renty ZUS oblicza, przyjmując wysokość kwoty bazowej obowiązującą w dniu złożenia wniosku o przyznanie świadczenia. Jeśli więc ktoś złoży wniosek do końca lutego, emeryturę lub rentę będzie miał wyliczoną w oparciu o obowiązującą obecnie kwotę bazową. Wszystkim, którzy zrobią to w marcu lub później, ZUS obliczy świadczenie już według wyższej kwoty.
Nie wdając się w szczegóły obliczeń (są dość skomplikowane) powiedzmy tylko, że składając w marcu wniosek o przejście na emeryturę osoba zarabiająca średnią krajową, opłacająca składki do ZUS przez 30 lat, mająca też 5-letni okres nieskładkowy, zyska 118 zł miesięcznie. Dla kogoś o podobnym stażu, ale zarabiającego dwie średnie krajowe, będzie to o ok. 193 zł więcej. W obu przypadkach - sporo.
Duży zysk odroczony
Trzeba jednak dodać, że osoby, które przejdą na emeryturę lub rentę w marcu i później, nie otrzymają waloryzacji zapowiadanej od 1 marca. Wszystkim, którzy przed marcem otrzymają choćby jedną rentę lub emeryturę (np. lutową), ZUS od marca podwyższy świadczenia. O ile? Według naszych wyliczeń, wskaźnik waloryzacji świadczeń przyznanych między 1 marca zeszłego a 1 marca tego roku wyniesie 5,4 proc. Po odjęciu go od podanego wyżej wzrostu kwoty bazowej, czyli od 8,75 proc., pozostaje 3,35 proc. O tyle wyższe świadczenie będzie miał emeryt lub rencista, który złoży wniosek o jego przyznanie w marcu od swego kolegi, który zrobi to do 29 lutego. Zysk będzie więc znacznie mniejszy od spodziewanego - ale będzie.
Podkreślmy raz jeszcze: to są tylko szacunki.
Opinia eksperta - W przyszłości też powinno być nieźle
Wojciech Andrusiewicz rzecznik prasowy Oddziału Wojewódzkiego ZUS w Lublinie
Wiele wskazuje też na to, że kwota bazowa, przyjmowana do wyliczania świadczeń, będzie rosła także w przyszłych latach. Zależy ona bowiem wprost od wysokości wynagrodzeń w gospodarce narodowej, a te raczej będą rosły. Pomimo zawirowań, zwłaszcza na giełdzie, nic bowiem nie wskazuje, aby w polskiej gospodarce zdarzyło się coś, co zahamowałoby wzrost płac.
Chcesz wiedzieć więcej? - Zadzwoń do eksperta
Tradycyjnie naszej publikacji dotyczącej emerytur towarzyszy dyżur eksperta przy bezpłatnym redakcyjnym telefonie 0 800 303 983. W godz. 11-12 na pytania Czytelników odpowiadała będzie Katarzyna Raszkiewicz, kierownik referatu w Wydziale Przyznawania Emerytur i Rent Oddziału Wojewódzkiego ZUS w Lublinie.