
Regionalna Izba Obrachunkowa uznała, że Paweł Maj naruszył dyscyplinę finansów publicznych. Prezydent Puław złożył odwołanie do resortu finansów.

Chodzi o zwłokę w rozliczeniu państwowej dotacji na utrzymanie cmentarza wojennego w wysokości 5 tys. zł, które miało trafić do Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie 34 dni po terminie. W związku z takim opóźnieniem, Lech Sprawka, wojewoda lubelski, zawiadomił Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych przy Regionalnej Izbie Obrachunkowej.
Rzecznik Krystyna Kunaszewska, uznała, że Paweł Maj dopuścił się naruszenia dyscypliny, ale z uwagi na niewielką kwotę dotacji oraz znikomą szkodliwość czynu, postępowanie umarza.
Od takiego orzeczenia prezydent Puław się jednak odwołał do wyższej instancji, czyli w tym przypadku RDFP przy Ministerstwie Finansów.
Paweł Maj do winy się nie przyznaje i będzie próbował udowodnić, że do naruszenia dyscypliny finansów z jego winy nie doszło.
Co ważne, obowiązek utrzymania grobów i cmentarzy wojennych spoczywa na wojewodzie, który dopiero na drodze porozumienia z gminami może im go, za ich zgodą, przekazać.
Przyjęło się, że ten obowiązek łącznie z symboliczna dotacją od wojewody (5 tys. zł) przyjmują na siebie wszystkie gminy. Przy czym ponoszone przez nie realne koszty utrzymania cmentarzy są znacznie wyższe. W przypadku Puław wynoszą średnio ponad 30 tys. zł rocznie.
