Oszust wykorzystał łatwowierność swojej ofiary i ukradł wiele cennych przedmiotów.
Podejrzany telefon otrzymał jeden z mieszkańców gminy Kock. Zadzwonił do niego 19-letni mężczyzna, który podając się za policjanta, zażądał pilnego stawienia się na najbliższej komendzie. Oszust przedstawił prawdopodobną historię, w którą uwierzył mężczyzna i pod wpływem emocji szybko wykonał jego polecenie.
Podczas nieobecności właścicieli złodziej przebrany w strój policjanta przyjechał do domu mężczyzny i przekonał pozostałe tam dziecko, że musi dokonać kontroli mieszkania, a w rzeczywistości ukradł wiele cennych przedmiotów: biżuterię, zegarek i kilka tysięcy złotych.
Kiedy właściciele domu dotarli na komendę policji zostali dowiedzieli się, że nikt ich nie wzywał. Po powrocie zorientowali się, że zostali okradzeni. Natychmiast zgłosili sprawę policjantom.
- Podczas prowadzonych czynności, okazało się, że 19-latek wcześniej szczegółowo zaplanował swój przestępczy proceder. By zmylić trop policjantów, do właściciela domu zatelefonował z telefonu kobiety, którą spotkał na drodze i poprosił o pożyczenie komórki. Z niej wykonał połączenie do swojej ofiary - informuje sierż.szt. Jagoda Stanicka - oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Lubartowie.
- W jego zatrzymaniu na terenie gminy Terespol brali udział funkcjonariusze z Białej Podlaskiej. Podczas działań policjanci odnaleźli też skradzione przedmioty i rekwizyty, którymi posługiwał się sprawca: rękawiczki, kominiarkę, legitymację, atrapę broni i kaburę - dodaje.
Za kradzież i podszywanie się pod funkcjonariusza policji przebierańcowi grozi kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.