Ciepła zima sprzyja ekipom pracującym przy odnowie parku Ludowego, który zgodnie z umową powinien być gotowy do końca września przyszłego roku. Przebudowa nie jest bezproblemowa, bo konieczne było przerwanie prac przy części alejek i wprowadzenie zmian w dokumentacji projektowej
W Ratuszu leży już wniosek o zamienne pozwolenie na budowę alejek spacerowych na terenie parku. Pierwotny projekt okazał się w części niewykonalny, bo niektóre chodniki miały być budowane kosztem zieleni, a miasto nie dostało zgody Urzędu Marszałkowskiego na usunięcie części drzew.
– Dlatego przeprojektowaliśmy alejki, żeby ominąć te drzewa i oszczędzić je w jak największej liczbie – mówi Marzena Szczepańska, zastępca dyrektora Wydziału Inwestycji i Remontów w Urzędzie Miasta Lublin. – Zmiana pozwolenia na budowę dotyczy właśnie tego elementu.
Pogoda sprzyja prowadzeniu robót na terenie parku Ludowego. – Taka zima to nie zima – potwierdza Szczepańska i przyznaje, że przymrozek mógłby jednak ułatwić niektóre prace w mocno nawodnionym gruncie. Przymrozków nie ma, więc przez ażurowe ogrodzenie można było ostatnio obserwować ogrodników sadzących drzewa w pobliżu al. Piłsudskiego. – Prace trwają na kilku obszarach. Teraz jest wykonywana fontanna z amfiteatrem i ogrodem wodnym, wykańczane są toalety, układane sieci, wykonywane są podbudowy pod alejki, kształtowane są także tory rowerowe.
Nieplanowanym wcześniej zadaniem jest ułożenie nowego systemu drenów odwadniających park. Istniejący drenaż okazał się być w rozsypce, więc trzeba go zbudować od nowa. Będzie to skutkować dodatkowym wydatkiem niemal 1,1 mln zł.
Teoretycznie wszystkie prace powinny się zakończyć nie później niż 30 września 2020 r. Taki termin jest zapisany w umowie pomiędzy miastem a firmą Budimex, która jest generalnym wykonawcą robót w parku Ludowym. – Na dzień dzisiejszy termin pozostaje bez zmian, chociaż wykonawca pisał o problemach i zwracał uwagę na to, że kwestie dotyczące drenów i konieczności przeprojektowania alejek mogą mieć wpływ na ewentualne przesunięcie terminu – stwierdza Szczepańska. – Pozostawimy tę decyzję bliżej końca kontraktu, bo być może uda nam się dotrzymać tego terminu. Jeżeli przebudowa się przedłuży, odpukać, to o miesiąc.
Odnowa parku będzie kosztować ponad 35 mln zł. W przyszłorocznym budżecie miasta zarezerwowana jest na ten cel kwota 22 mln zł. Taki wydatek zatwierdziła na ostatnim posiedzeniu Rada Miasta, gdzie radni PiS znów przekonywali, że to zbędna inwestycja, a prezydent znów zapewniał, że park będzie popularnym miejscem wypoczynku mieszkańców.