Przegląd najważniejszych wydarzeń tygodnia
PONIEDZIAŁEK
OTWARTO-ZAMKNIĘTO O ile weekend upłynął pod znakiem Wielkiego Otwarcia świeżo położonej ścieżki w poprzek górek Czechowskiego (dla napływowej ludności były balony i przeciąganie liny, a dla miejscowych zwierząt LED-y po oczach i metalowe barierki), o tyle poniedziałek był dniem zamknięcia alejki. Uroczystej ceremonii dokonali ekoterroryści. Padło coś o rżnięciu głupa przez miasto i robieniu sobie żartów z przyrody i mieszkańców.
Aktywiści nie dostrzegli oczywistych plusów: na górkach w końcu pojawiły się kosze na śmieci
WTOREK
SAMOZACHWYT Pięciu tenorów pod dyrygenturą marszałka Jarosława Stawiarskiego (PiS) podsumowało półmetek kadencji. Wyszło na to, że władze naszego województwa są wspaniałe i że poprzednicy i opozycja to nawet nie są godni obmyć stóp poszczególnym marszałkom i członkom zarządu. A to dlatego, że tak szybko budują, oddają i wydają, że trudno ich zatrzymać. Z wrodzonej skromności przyznali, że trochę słabo im idzie ze szpitalami, które toną w długach.
Na szczęście pierwsza połowa kadencji już za nami. Teraz będzie z górki
ŚRODA
O, CHOROBA! Po europośle Krzysztofie Hetmanie (PSL), który na plakatach mężnie bronił europejskich chrześcijan i walczył z rakiem, na „chorobę billboardową” zapadł teraz Jacek Czerniak z Lewicy. Z afiszy przemawia do nas jego dobrotliwa twarz, a obok mamy info, z którego wnioskujemy, że w sprawie pieniędzy dla szpitali w ramach Krajowego Planu Odbudowy Lewica szła ramię w ramię z PiS.
I tak oto objawił się drugi Ogórek
CZWARTEK
FAZA Coraz bardziej poirytowani są związkowcy z PZL Świdnik, którzy czekają na rządowe obiecanki-cacanki w sprawie kontraktu na modernizację wojskowych Sokołów. I jeszcze poczekają, bo jak informuje nas ministerstwo, „trwa faza analityczno-koncepcyjna (FA-K) zadania”.
Całe szczęście, że nie FUC-K
PRZEBOJE TYGODNIA
BITWY NA GŁOSY Z czysto kronikarskiego obowiązku, bez żadnych złośliwych komentarzy, pragniemy jedynie odnotować, że pani dyrektor na Zamku Katarzyna Mieczkowska mimo imponującej liczby wysłanych na siebie SMSów nie wygrała plebiscytu Kuriera Lubelskiego na Osobowość Roku w kategorii „Kultura” (drugie miejsce, wyprzedził ją ksiądz z KUL), a radna Anna Ryfka nie jest już szefową najlepszego klubu w Radzie Miasta – klubu prezydenta Krzysztofa Żuka (spadła na drugą pozycję, wyprzedził ją klubowy „kolega”).