Poseł PiS, Przemysław Czarnek, został profesorem KUL. Taką decyzję podjął ks. prof. Antoni Dębiński, były już rektor katolickiej uczelni.
Były wojewoda lubelski, kontrowersyjny poseł PiS dr hab. Przemysław Czarnek jest profesorem KUL.
Polityk to wychowanek tej uczelni, który cały czas – robiąc karierę w polityce – na niej wykładał. Do dziś na stronie internetowej KUL widnieje, że Czarnek jest adiunktem w Katedrze Prawa Konstytucyjnego.
Teraz jednak poseł awansował. Uczelnia poinformowała o tym na Twitterze.
Pan dr hab. Przemysław Czarnek spełnił wszystkie kryteria niezbędne do awansu zawodowego i od 1.10 br. będzie zatrudniony na stanowisku profesora KUL. Decyzję w tej sprawie, podobnie jak w przypadku innych awansowanych pracowników, wydał poprzedni rektor ks. prof. Antoni Dębiński
— KUL (@KUL_Lublin) September 8, 2020
– Pan dr hab. Przemysław Czarnek spełnił wszystkie kryteria niezbędne do awansu zawodowego i od 1.10 br. będzie zatrudniony na stanowisku profesora KUL – informuje katolicka uczelnia i zastrzega: – Decyzję w tej sprawie, podobnie jak w przypadku innych awansowanych pracowników, wydał poprzedni rektor ks. prof. Antoni Dębiński.
Wymieniony rektor pełnił stanowisko właśnie do 1 września, kiedy zastąpił go ks. prof. Mirosław Kalinowski.
Przemysław Czarnek, członek PiS, był wojewodą lubelskim w latach 2015 – 2019. Jest obecnie posłem, a w wyborach prezydenckich wchodził w skład sztabu wyborczego Andrzeja Dudy.
Wrogi LGBT
Polityk, obejmując stanowisko wojewody, debiutował w polityce, ale szybko stało się o nim głośno przez kontrowersyjne wypowiedzi. Czarnek dał się poznać jako ostry krytyk przeciwników politycznych, w tym prezydenta Lublina z PO.
Optował np. za zakazaniem Marszu Równości w Lublinie, mówiąc m.in. że aktywiści LGBT chcą tu ściągnąć „lewackie bojówki z Niemiec”.
Jeszcze dosadniej – niż do przeciwników politycznych – odnosił się do spraw związanych z LGBT. Największa afera wybuchła w czerwcu tego roku, gdy w telewizji o społeczności LGBT powiedział: – Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym.
Jesienią 2019 r. Przemysław Czarnek, w atmosferze skandalu, otrzymał medal UMCS jako „szczególnie zasłużonemu dla uniwersytetu".