Wizyty umawiane są wyłącznie telefonicznie – informuje przychodnia alergologiczna w Lublinie. W rzeczywistości wprowadza jednak w błąd, bo można rejestrować się też osobiście. Ale kartka na drzwiach musi wisieć „z powodu covidu”, a pacjenci nie mogą się dodzwonić nawet przez kilka tygodni.
– Córka dostała skierowanie do specjalisty, bo ze względu na częste reakcje alergiczne potrzebne są szczegółowe testy. Niestety, od kilku tygodni nie mogę się dodzwonić do przychodni alergologicznej, żeby ją zarejestrować. Albo jest zajęte, albo słyszę komunikat, że nie można zrealizować połączenia – denerwuje się pani Katarzyna, która chciała zapisać do alergologa 6-letnią córkę. I nie kryje oburzenia: – To jakiś absurd, skierowanie wystawione pod koniec maja za chwilę straci ważność, a my nie możemy dostać się do lekarza.
Nasza Czytelniczka chciała też zarejestrować dziecko osobiście. – Na drzwiach przychodni wisi jednak kartka z wyraźną informacją, że można to zrobić tylko telefonicznie. A dodzwonić się nie można, więc robi się zamknięte koło – irytuje się pani Katarzyna.
Chodzi o przychodnię alergologiczną przy ul. Kawaleryjskiej w Lublinie. Wczoraj kilkakrotnie próbowaliśmy się tam dodzwonić. Bez skutku, cały czas było zajęte. Kiedy pojechaliśmy na miejsce, kartka na drzwiach nadal wisiała. Pacjenci mogą przeczytać, że „ze względu na sytuację pandemiczną, wizyty umawiane są wyłącznie telefonicznie”. Poradnia była jednak otwarta, więc weszliśmy do środka. Zapytaliśmy w rejestracji, jak to możliwe, że przez tyle czasu pacjent nie może się dodzwonić? – Odbieramy, kiedy tylko możemy. Można się też zarejestrować osobiście, nawet teraz – usłyszeliśmy w rejestracji.
Dlaczego w takim razie na drzwiach wisi kartka, która wprowadza pacjentów w błąd? – Z powodu covidu – odpowiedziała nam rejestratorka.
– Przychodnie specjalistyczne, które realizują świadczenia zdrowotne w ramach umowy z NFZ, są zobowiązane umożliwić pacjentom rejestrację do lekarza w formie osobistej, telefonicznej lub za pośrednictwem osób trzecich – informuje tymczasem Małgorzata Bartoszek, rzeczniczka lubelskiego NFZ i zaznacza: – Jeśli pacjent ma problem z uzyskaniem pomocy medycznej, z dostępnością do świadczeń może zgłosić to do Narodowego Funduszu Zdrowia.
Można to zrobić, dzwoniąc na bezpłatną Telefoniczną Informację Pacjenta 800 190 590 albo bezpośrednio w lubelskim oddziale Funduszu. – Zajmiemy się każdym takim przypadkiem – zapewnia Bartoszek. Jednocześnie uspokaja: – Skierowanie do poradni specjalistycznej zachowuje ważność do momentu ustania przyczyny będącej podstawą jego wystawienia.
W tym roku do lubelskiego NFZ wpłynęło już 18 skarg, dotyczących trudności lub braku możliwości dodzwonienia się do przychodni. W 9 przypadkach chodziło o poradnie specjalistyczne, a w 7 o poradnię lekarza rodzinnego. – Przed pandemią ten problem występował sporadycznie – zauważa Bartoszek.